O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Fala kulminacyjna na Dunaju w Budapeszcie o wiele dłuższa niż prognozowano

Węgrzy cały czas bronią się przed zagrożeniem powodziowym. Fala kulminacyjna na Dunaju jest o wiele dłuższa niż prognozowali synoptycy. Niebezpieczeństwo minie dopiero za kilka dni.

Podtopienia w Budapeszcie. Fot. PAP/EPA/Tibor Illyes
Podtopienia w Budapeszcie. Fot. PAP/EPA/Tibor Illyes

Poziom wody na Dunaju w Budapeszcie wynosi w tej chwili około 850 centymetrów, czyli około 40 centymetrów mniej niż w czasie rekordowej powodzi, do jakiej doszło w roku 2013. Fala powodziowa minęła już miasta Komarom oraz Esztergom. Kisoroszi nadal pozostaje odcięte od świata, ale przebywający tam mieszkańcy i służby ratunkowe mają sytuację pod kontrolą.

Fala kulminacyjna na Dunaju, która według wstępnych prognoz miała dotrzeć do Budapesztu w sobotę rano, dopiero zbliża się do miasta. Wprawdzie jest niższa niż się spodziewano, ale jednocześnie jest o wiele bardziej rozciągnięta. Oznacza to, że wysoki poziom rzeki będzie utrzymywał się dłużej niż zapowiadano.

Hydrolodzy zwracają uwagę, że w przed wielką wodą stolicę Węgier chronią nie tylko nowo wybudowane umocnienia, ale także konstrukcje, które powstały wiele lat temu. Jako przykład wskazywane są linie wałów wybudowanych w 1954 roku do ochrony przed powodzią lodową. Specjaliści ostrzegają jednak, że choć są one bardzo wysokie, to nawet tam mogą znajdować się miejsca wymagające zabezpieczenia.

Nadal bardzo wysoki poziom utrzymuje się na Litawie, choć od piątku woda zaczęła bardzo powoli opadać.

Służby ratunkowe apelują do obywateli, by nie wybierali się na wycieczki w rejony wałów przeciwpowodziowych i tymczasowych umocnień. Wynika to zarówno z zagrożenia ich przerwaniem jak i koniecznością zapewnienia pełnej swobody działania ratownikom. Okazuje się bowiem, że "turyści powodziowi", przechadzający się po wałach, niejednokrotnie uniemożliwiali pracę osobom zajmującym się ich zabezpieczeniem.

Autor: Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)

tdj/ zm/kgr/

Zobacz także

  • Przerwana tama po powodzi w Stroniu Śląskim, fot. PAP/Maciej Kulczyński

    Nowy wątek w śledztwie dotyczącym tamy w Stroniu Śląskim. "Niedopełnienie obowiązków"

  • Powódź w Tajlandii, fot. PAP/EPA/CHATKLA SAMNAINGJAM

    Tragiczne powodzie w Tajlandii i Malezji. Nie żyje co najmniej 31 osób

  • Sprzątanie po powodzi w miejscowości Głuchołazy, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Andrzej Rudiak

    Kierwiński złożył deklarację w Głuchołazach. Chodzi o zaliczki dla powodzian

  • Zalane tereny w prowincji Malaga, fot. PAP/EPA/Jorge Zapata

    Powódź w Maladze. Tysiące ewakuowanych [WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP