Fani orzekli, że Snoop Dogg i Dr. Dre uratowali ceremonię zamknięcia igrzysk w Paryżu

2024-08-12 12:28 aktualizacja: 2024-08-12, 17:44
Snoop Dogg. fot. EPA/TERESA SUAREZ/PAP/EPA.
Snoop Dogg. fot. EPA/TERESA SUAREZ/PAP/EPA.
W niedzielę dobiegły końca Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Widowiskowa ceremonia zamknięcia upłynęła pod znakiem przenosin imprezy za ocean – w 2028 roku wielkie święto sportowej rywalizacji odbędzie się bowiem w Los Angeles. Z tego względu jeden z segmentów uroczystości zrealizowano na kalifornijskiej plaży, gdzie koncert dały topowe amerykańskie gwiazdy – m.in. Snoop Dogg i Dr. Dre. Odbiorcy już orzekli, że występ raperów był najjaśniejszym punktem wydarzenia.

Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku hucznej ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu, wieńczącej imprezę uroczystości także towarzyszyły kontrowersje. Tym razem jednak związane one były nie tyle z rzekomo obraźliwą symboliką występów, co wyjątkowo niefortunnymi problemami technicznymi. Odbiorcy dali wyraz swojej frustracji w licznych postach i komentarzach publikowanych w mediach społecznościowych. „Dlaczego jakość dźwięku jest tak potwornie słaba? Tak samo było podczas ceremonii otwarcia. Ledwo cokolwiek słychać” – napisał jeden z internautów w serwisie X. „Dźwięk i praca kamery są po prostu kuriozalne” – dodał inny.

Ceremonia zamknięcia igrzysk upłynęła pod znakiem przenosin imprezy za ocean – w 2028 roku wielkie święto sportowej rywalizacji odbędzie się bowiem w Los Angeles. Z tej okazji podczas uroczystości przeniesiono się na kalifornijską plażę Venice Beach, gdzie koncert dały topowe amerykańskie gwiazdy estrady – Billie Eilish, Red Hot Chilli Peppers oraz Snoop Dogg i Dr. Dre. Ci ostatni wykonali swój wielki przebój z 2001 roku, „The Next Episode”. Fani niemal zgodnie orzekli, że występ legendarnych raperów był najjaśniejszym punktem całej imprezy. „Dzięki Bogu, Snoop i Dr. Dre uratowali show. Lecimy do Los Angeles!” – napisał w serwisie X, nie kryjąc ekscytacji, jeden z odbiorców. „To było idealne zakończenie” – wtórował mu inny. „Chyba wszyscy możemy się zgodzić, że prawdziwym zwycięzcą Igrzysk Olimpijskich jest Snoop Dogg” – stwierdził kolejny.

Niedawno zagraniczne media donosiły, że ceremonię zamknięcia „epickim” popisem kaskaderskim uświetni Tom Cruise. Informatorzy mieli rację. Zgodnie z prognozami hollywoodzki gwiazdor zsunął się po linie z dachu paryskiego stadionu Stade de France przy akompaniamencie ścieżki dźwiękowej z filmów „Mission Impossible”, przejął olimpijską flagę od multimedalistki Simone Biles i pomknął na motocyklu do... Kalifornii. Wyświetlono wówczas nagranie, na którym widać, jak Cruise najpierw jedzie na lotnisko i wsiada do samolotu, a następnie wyskakuje z niego ze spadochronem nad Miastem Aniołów. Flaga igrzysk została przetransportowana na scenę znajdującą się na otoczonej palmami kalifornijskiej plaży. Ceremonię zamknięcia zwieńczyło elektryzujące wykonanie utworu „My Way” Franka Sinatry przez francuską piosenkarkę Yseult. (PAP Life)

kh/