Szpadzistki, aktualne mistrzynie świata, nie zawiodły w Paryżu. Rozpoczęły od wygranej z Amerykankami, w półfinale przegrały z Francuzkami, a w meczu o brąz pokonały Chinki po dogrywce 32:31. Na ten medal polska szermierka czekała 16 lat od sukcesu drużyny szpadzistów w Pekinie. Biało-czerwone walczyły w składzie: Martyna Swatowska-Wenglarczyk (AZS AWF Katowice), Renata Knapik-Miazga, Aleksandra Jarecka (obie AZS AWF Kraków) i Alicja Klasik (RMKS Rybnik).
"Jak widać bardzo dużo można zrobić w cztery sekundy" - powiedziała PAP w Domu Polskim w Paryżu Swatowska-Wenglarczyk, która świętowała sukces m.in. z mężem-trenerem Janem Wenglarczykiem. Odniosła się tym samym do niecodziennych okoliczności końcówki walki o brąz z Chinkami.
"Można w te cztery sekundy odwrócić bieg meczu i zdobyć brązowy medal. Rok temu bym powiedziała, że największy sukces w mojej karierze to złoto mistrzostw świata. Teraz zostało to przebite, to mój najcenniejszy medal w karierze, pracowałam na niego 20 lat" - podkreśliła szpadzistka.
Przyznała, że medal olimpijski był jej sportowym marzeniem od dziecka, gdy zaczęła uprawiać szermierkę.
"Dzisiaj się to marzenie spełniło. Czuję wielką radość, euforię. Trudno to opisać słowami, bo my przez cały dzień musiałyśmy tłumić wiele emocji, być bardzo spokojne i skupione" - przedstawiała przebieg zdarzeń Polka.
Biało-czerwone cieszyły się niezwykle ekspresyjnie. "Gdy się udało, to był upust wielkich emocji" - stwierdziła.
Swatowska-Wenglarczyk zachęcała dzieci i młodzież do uprawiania szermierki. "Można sobie obejrzeć nasze mecze i zobaczyć jak są one emocjonujące. W szermierce można doświadczyć wielu skrajnych emocji, ale jest to piękny sport. Tak naprawdę można u nas wygrać z każdym. To także bardzo wszechstronny sport i nigdy nie jest nudno" - dodała brązowa medalistka.
Powiedziała, że wielkie wrażenie robiła na niej atmosfera w Grand Palais. "We Francji, we Włoszech jest to można powiedzieć sport narodowy, mają rzesze kibiców. Miejmy nadzieję, że w Polsce też się coś zmieni. Mam nadzieję, że zachęcimy kibiców i dzieci do rozpoczęcia swojej przygody z szermierką" - powiedziała Swatowska-Wenglarczyk.
Z Paryża Tomasz Więcławski (PAP)
kgr/