Prezydent Emmanuel Macron umieścił kwestię imigracji wśród swoich priorytetów na drugą kadencję po wygranych w kwietniu 2022 roku wyborach prezydenckich. Prace nad projektem ustawy „o kontroli imigracji i poprawie integracji” były jednak kilkukrotnie przekładane, głównie z powodu niepokojów społecznych.
„Głowa państwa chce ustawy zaostrzającej przepisy dotyczące nielegalnej imigracji, ale także oferującej możliwość uregulowania statusu niektórych pracowników w sektorach znajdujących się pod presją” – pisze dziennik „Les Echos”.
Proponowane przez rząd rozwiązania mają przede wszystkim ułatwić deportację cudzoziemców już skazanych za przestępstwa i wykroczenia, które są zagrożone karą 10 lat pozbawienia wolności lub wyższą. Projekt nowych zapisów zawiera również reformę systemu azylowego, a także uregulowanie zatrudnienia imigrantów w sektorach, w których brakuje pracowników.
Głosy na temat zaostrzenia prawa imigracyjnego pojawiają się we Francji regularnie. Pod koniec października i na początku listopada 2005 roku w wielu departamentach w całej Francji miały miejsce zamieszki i akty wandalizmu ze strony imigrantów po tym, jak dwóch nastolatków zginęło podczas ucieczki przed policją. Rząd Dominique’a de Villepina zapowiedział wówczas zaostrzenie kontroli migracji.
W ocenie ostatnich zamieszek i aktów wandalizmu we Francji, które miały miejsce w czerwcu i lipcu po zastrzeleniu przez policję 17-letniego Nahela w Nanterre na przedmieściach Paryża, francuska prawica wskazała na problemy z imigracją i integracją cudzoziemców. Sam minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin zaprzeczył wówczas istnieniu związku pomiędzy imigracją a zamieszkami na przedmieściach wielu francuskich miast.
Wydarzenia po śmierci 17-latka miały jednak odbicie w badaniach opinii publicznej. Jak wynikało z lipcowego sondażu przeprowadzonego przez Odoxa-Backbone Consulting dla dziennika „Le Figaro”, aż 71 proc. Francuzów chciało ograniczenia imigracji, a 59 proc. respondentów opowiedziało się za zaostrzeniem ustawy imigracyjnej, która ma być przedmiotem prac jesienią.
Ostatnie wypowiedzi prezydenta Macrona wskazują na to, że jeśli będzie taka potrzeba, to nowe przepisy dotyczące imigrantów mogą zostać wprowadzone z użyciem art. 49.3 konstytucji, który pozwala ominąć głosowanie w Zgromadzeniu Narodowym, niższej izbie francuskiego parlamentu. Po raz ostatni z takiej możliwości rząd skorzystał przy wprowadzaniu przepisów reformy emerytalnej, co nasiliło trwające już od pewnego czasu protesty, kierowane przez związki zawodowe.
Kwestia migrantów stanowi także m.in. wyzwanie dla stosunków brytyjsko-francuskich: nielegalne przeprawy migrantów przez kanał przez kilka lat były źródłem napięć między Paryżem a Londynem. W 2022 roku ponad 52 tys. migrantów usiłowało przedostać się z Francji do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche (ok. 30 proc. więcej niż w 2021 roku), z czego 8,3 tys. osób zawrócono z powrotem do Francji.
Podczas interwencji policji, próbującej powstrzymać nielegalnych imigrantów w przekraczaniu La Manche, często dochodzi do brutalnych ataków na funkcjonariuszy. W kwietniu jeden z nich został poważnie raniony nożem podczas próby zatrzymania pontonu z 60 migrantami i musiał być operowany.
Z kolei w maju pięciu francuskim żołnierzom postawiono zarzut nieudzielenia pomocy nielegalnym migrantom, którzy jesienią 2021 zaczęli tonąć na kanale La Manche. Wskutek spóźnionej reakcji francuskiej i brytyjskiej straży przybrzeżnej na sygnał SOS zginęło wówczas 27 osób.
W 2022 roku we Francji mieszkało 7 mln imigrantów, czyli osób urodzonych za granicą i mieszkających we Francji. Stanowiło to 10,3 proc. całkowitej populacji. 2,5 miliona imigrantów, czyli 35 proc. tej liczby, uzyskało obywatelstwo francuskie – informuje francuski Narodowy Instytut Statystyki i Studiów Ekonomicznych (INSEE).
Prawie połowa mieszkających we Francji imigrantów urodziła się w Afryce (48,2 proc.), a najczęstszymi krajami pochodzenia są Algieria (12,5 proc.) i Maroko (11,9 proc.). W 2021 roku do kraju przybyło 246 tys. imigrantów: 41 proc. urodzonych w Afryce i 32 proc. urodzonych w Europie – dodaje INSEE. (PAP)
kw/