„Mohammed Mogouczkow, morderca nauczyciela z liceum im. Gambetty (w Arras na północy Francji – PAP), nigdy nie powinien był znaleźć się we Francji. Ani on, ani jego rodzina, która przybyła w 2009 r.” – pisze dziennik w tekście „Ich nienawiść, nasza ślepota”.
Przypomina też, że powiązania napastnika z radykalnym islamem były wcześniej znane francuskiej policji.
„Krótko mówiąc, młodzi islamiści nie potrzebowali niczego, aby wyrazić swoją nienawiść do Francji, z wyjątkiem naszej ślepoty, naszej naiwności i naszej hojności, aby wbić nam nóż w plecy” – komentuje „Le Figaro”, zastanawiając się ilu z nich jeszcze przygotowuje się do podobnych ataków.
Imam Drancy: wszystkie osoby powiązane z radykalnym islamem, które nie są Francuzami, muszą być wydalone z kraju
Wzywam ministra spraw wewnętrznych Francji Geralda Darmanina do wydalenia wszystkich osób z listy S (baza kontrwywiadu, obejmująca osoby powiązane z radykalnym islamem – PAP), które nie są Francuzami. Wszystkich, bez litości – powiedział w rozmowie z francuskim dziennik „Le Figaro” imam Drancy pod Paryżem Hassen Chalghoumi po piątkowym ataku nożownika w Arras.
„Islamiści koncentrują się na Francji, ponieważ teren jest dla nich korzystny. Polityczny islamizm jest obecny zarówno za pośrednictwem Bractwa Muzułmańskiego, jak i niektórych skrajnie lewicowych partii politycznych, które wykorzystują konflikt do celów wyborczych” – skomentował imam.
Według niego „barbarzyńcy z Hamasu i Hezbollahu nie mają nic wspólnego ze sprawą palestyńską”, a dokonując masakr dzieci i gwałcąc kobiety „zdradzają islam i odtwarzają Szoah”.
W liceum w Arras, na północy Francji, uzbrojony w nóż mężczyzna zabił w piątek rano nauczyciela i ranił kilka osób. Sprawca, młody Czeczen, miał krzyczeć "Allahu Akbar" – podawały media. Policja zatrzymała nożownika oraz dziewięć innych osób.
Ten atak był wynikiem barbarzyńskiego terroryzmu islamistycznego – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron, który udał się na miejsce zdarzenia. (PAP)
kno/nl/