Francuski myśliwy oskarżony o nieumyślne postrzelenie naganiacza

2024-02-14 11:41 aktualizacja: 2024-02-14, 13:10
Myśliwy podczas polowania/zdjęcie ilustracyjne Fot. BARBARA GINDL/PAP/APA
Myśliwy podczas polowania/zdjęcie ilustracyjne Fot. BARBARA GINDL/PAP/APA
Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko myśliwemu z Francji, któremu zarzuca nieumyślne postrzelenie naganiacza, powodując u niego ciężki uszczerbek na zdrowiu. Pokrzywdzony wymagał amputacji podudzia – poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Prokurator Ryszard Gąsiorowski poinformował w środę PAP, że sprawę rozpoznawać będzie Sąd Rejonowy w Kołobrzegu.

37-letni myśliwy z Francji Aurelein L. jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u pokrzywdzonego, o czyn z art. 156 par. 2 grozi mu do 3 lat więzienia. Mężczyzna nie był i nie jest tymczasowo aresztowany, zastosowano wobec niego wolnościowy środek zapobiegawczy - poręczenie majątkowe w kwocie 30 tys. zł.

"Przesłuchiwany przez prokuratora Aurelein L. nie negował, że z jego broni padł strzał, ale twierdzi, że był to nieszczęśliwy wypadek" – przekazał prok. Gąsiorowski.

W postępowaniu  przygotowawczym prokuratura uzyskała opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej i balistyki.

"Powołano także biegłego z zakresu organizacji polowań i on uznał, że myśliwy francuski zupełnie nieodpowiednio się zachował. Naruszył regulamin polowania" – wskazał prok. Gąsiorowski.

Polowanie komercyjne w lasach w okolicy miejscowości Charzyno w powiecie kołobrzeskim (woj. zachodniopomorskie) zorganizowało 12 listopada 2022 r. dla grupy myśliwych z Francji jedno z lokalnych kół łowieckich.

Jak ustalono w śledztwie, podczas polowania, około południa, Aurelein L. nieumyślnie postrzelił jednego z organizatorów, który pełnił rolę naganiacza. Myśliwy strzelił ze sztucera w odległości 60 m od zwierzyny, gdy nagonka była w odległości mniejszej niż 100 m. Pokrzywdzony naganiacz został trafiony w prawe podudzie. Mężczyzna przetransportowany został do szpitala w Szczecinie. Wymagał amputacji prawego podudzia.

Obaj mężczyźni – francuski myśliwy i pokrzywdzony naganiacz - zostali na miejscu zdarzenia poddani badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Byli trzeźwi.(PAP)

autorka: Inga Domurat

mar/