"Kraje NATO mogłyby dziś uzbroić Ukrainę ze swoich istniejących zapasów, gdyby chciały" - uważa Kasparow.
Pisze także m.in., że "administracja (prezydenta USA Joe) Bidena obawia się porażki Putina bardziej niż zniszczenia Ukrainy. Europa odmawia uznania rzeczywistości: wojna już tu jest".
"W swoim przemówieniu inauguracyjnym nowy polski premier (Donald) Tusk wezwał do pełnej mobilizacji wolnego świata. Polska pokazała Europie, jak słowami i czynami przeciwstawić się Putinowi" - napisał rosyjski opozycjonista.
"Dziś musimy zaangażować się w dozbrajanie Ukrainy (...)", trzeba dać Ukrainie broń i amunicję, której potrzebuje - dodał.
"(Brytyjski premier Neville) Chamberlain i (premier Francji Edouard) Daladier popełnili poważny błąd w Monachium w 1938 roku, ale przynajmniej nie zdawali sobie sprawy z zakresu celów (Adolfa) Hitlera" - zauważył Kasparow wskazując, że "po dwóch latach obserwowania, jak Putin dokonuje ludobójstwa na Ukrainie, zachodni szefowie państw i rządów dokładnie wiedzą, czego chce Putin: zniszczyć Ukrainę".
"Każdego dnia aktywiści protestują w obronie Gazy, ale kto maszeruje w obronie Ukrainy? W ciągu ostatnich dwóch lat Putin dokonał niezliczonych masakr w rodzaju tej z 7 października" - czytamy w artykule.
Kasparow stwierdził również, że "gospodarczo, militarnie, kulturowo i technologicznie wolny świat dominuje nad Rosją i jej autorytarnymi sojusznikami. Brakuje tylko woli. Wyślijmy Ukrainie broń dalekiego zasięgu, której potrzebuje. Jeśli potrzebne będą dodatkowe dochody, wymagane podwyżki podatków byłyby znacznie mniejsze niż to, co Europa zapłaci, jeśli Putin wygra".
"Ukraina powinna zostać jak najszybciej przyjęta do UE i mieć zagwarantowane członkostwo w NATO po pokonaniu Putina" - napisał Kasparow.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
kw/