"Zwiększona liczba ekip monterskich, również z innych województw, cały czas wykonuje prace mające na celu jak najszybsze uruchomienie dostaw paliwa gazowego do wszystkich mieszkańców. Spółka apeluje do mieszkańców o nieodkręcanie kurków głównych na własną rękę. Takie działanie, w przypadku nieszczelności instalacji wewnętrznej lub jej zapowietrzenia, może prowadzić do niekontrolowanego wypływu gazu, a w konsekwencji pożaru lub wybuchu" - podkreślił rzecznik PSG.
W związku z tym, że tempo prac jest zależne od dostępu służb PSG do domów i mieszkań, do których wstrzymano dostawy gazu, PSG zwraca się ponownie do mieszkańców z prośbą o umożliwienie dostępu do tych lokali. Z uwagi na to, że poniedziałek jest dniem pracy, ekipy monterów będą intensyfikować swoje działania szczególnie w godzinach popołudniowych i będą pracowały do późnych godzin nocnych.
W komunikacie PSG zaznaczono, że jej pracownicy nie są uprawnieni do uruchamiania urządzeń gazowych takich jak piece łazienkowe czy piece centralnego ogrzewania. Takie działania leżą po stronie klienta, który może skorzystać z usług wyspecjalizowanych serwisów lub instrukcji, która jest dołączona do urządzenia.
Do awarii stacji gazowej zasilającej Inowrocław doszło w sobotę o godz. 7.30. Awaria została usunięta po czterech godzinach, ale przed ponownym napełnieniem sieci gazem konieczne było zakręcenie przez monterów wszystkich kurków z gazem u 12 tys. odbiorców. W niedzielę rano gaz popłynął do sieci, ale zanim odbiorcy mogli z niego korzystać monterzy musieli odkręcić kurki u wszystkich klientów.
Przed południem w niedzielę pierwsi odbiorcy mogli korzystać z gazu.
W Inowrocławiu działa sztab kryzysowy pod przewodnictwem wojewody Mikołaja Bogdanowicza. Jeszcze w sobotę uruchomiono trzy numery telefonów, pod którymi mieszkańcy mogą uzyskać dodatkowe informacje: 503 949 912, 530 013 007, 694 491 827. (PAP)
autorzy: Jerzy Rausz, Tomasz Więcławski
kno/