O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Gen. Kukuła o Tarczy Wschód: musimy być przygotowani na długi pełnoskalowy konflikt

Musimy być przygotowani na pełnoskalowy konflikt o długim czasie trwania - podkreślił szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła, który na posiedzeniu sejmowej komisji obrony przedstawiał założenia Tarczy Wschód. Tarcza ma ograniczyć - jak tłumaczył - potencjalną mobilność wojsk przeciwnika.

Szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła. Fot. PAP/Piotr Nowak
Szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła. Fot. PAP/Piotr Nowak

Sejmowa Komisja Obrony Narodowej - na wniosek posłów PiS - wysłuchała w środę informacji przedstawicieli MON, Wojska Polskiego, a także MSWiA na temat wzmacniania wschodniej granicy Polski, w tym projektu Tarczy Wschód.

"Nasze konstytucyjne zadania, ale również prognoza naszych zagrożeń jest taka, że musimy być przygotowani na pełnoskalowy konflikt o charakterze symetrycznym i o długim czasie trwania, a to się wiąże z faktem, że siły zbrojne musimy utrzymać w kondycji" - podkreślił gen. Kukuła, który przedstawił posłom najważniejsze założenia projektu Tarczy Wschód, który ma być realizowany w latach 2024-2028.

Szef Sztabu Generalnego WP podkreślił, że celem jest, by w 2028 r. zafunkcjonowała infrastruktura Tarczy Wschód, której "operatorem, czyli fizycznym użytkownikiem dbającym o jej eksploatację, zagospodarowanie potencjału, jej dystrybucję na potrzeby Sił Zbrojnych, jak również Sojuszu Północnoatlantyckiego", ma być Komponent Obrony Pogranicza, którego budowa rozpoczęła się głównie na bazie Wojsk Obrony Terytorialnej.

W tym kontekście przypomniał o operacji Bezpieczne Podlasie, która rozpocznie się 1 sierpnia poprzez połączenie operacji Gryf i operacji Rengaw, co ma - jak tłumaczył generał - w dalszym ciągu pozwolić na efektywne wspieranie Straży Granicznej, a także utrzymać zdolność do reakcji na różne agresywne zachowania o charakterze militarnym ze strony Białorusi i Federacji Rosyjskiej.

"Oraz wreszcie trzeci cel, bardzo ważny, to jest synchronizacja właśnie z rozpoczętym procesem programu Tarczy Wschód, czyli zabezpieczenie i wspieranie sił wydzielanych do budowy tej infrastruktury" - dodał.

Więcej

Wiceszefowie MON Cezary Tomczyk i Paweł Bejda Fot. X/MON

1 sierpnia rusza Operacja Bezpieczne Podlasie

Gen. Kukuła przypomniał wcześniej w środę podane przez MON informacje, że do ochrony granicy wschodniej resort przewiduje wydzielenie 17 tys. żołnierzy. 8 tys. żołnierzy ma służyć bezpośrednio na granicy, a 9 tys. pozostanie w odwodzie gotowym do przerzutu w ciągu 48 godzin.

Szef Sztabu Generalnego WP przedstawił też cztery zasadnicze "linie wysiłku w operacji Tarcza Wschód".

"Po pierwsze zamierzamy wzmocnić zdolności przeciwzaskoczeniowe(...), (po drugie) ograniczyć potencjalną mobilność wojsk przeciwnika, przede wszystkim spowalniać je, dając możliwość oddziaływania naszym systemom rażenia bardziej efektywnie, ale również kanalizować ich ruch w taki sposób, aby wprowadzać przeciwnika w tzw. killboxy, czyli w rejony, w których zamierzamy je intensywnie niszczyć" - mówił.

"Trzecim celem, który planujemy realizować, jest zapewnienie mobilności dla wojsk własnych (...), zwłaszcza na Warmii i Mazurach, czyli zbudowanie takiej infrastruktury, która umożliwia nam szybkie przemieszczanie się (..). I wreszcie czwarty cel operacji to jest zapewnienie bezpieczeństwa wojsk własnych oraz ochrony ludności cywilnej" - wymienił gen. Kukuła.

Poseł PiS Andrzej Śliwka, który wyjaśniał powody, dla których posłowie PiS zwołali komisję, podkreślił, że nie jest znane m.in. finansowanie Tarczy Wschód. Zwrócił uwagę, że mimo wcześniejszych zapowiedzi rządu, że odbędzie się ono m.in. z pieniędzy unijnych, to po ostatnim szczycie Rady Europejskiej wiadomo, że środki na ten projekt - jak zaznaczył: za sprawą Niemiec - nie zostaną przeznaczone.

W odpowiedzi wiceszef MON Cezary Tomczyk przypomniał, że uchwała Rady Ministrów z 10 czerwca dotycząca Tarczy Wschód wskazuje, iż źródłami jej finansowania jest z jednej strony budżet państwa, a z drugiej strony środki unijne.

"Nie wiem, czy można jakoś prościej to napisać, więc wydaje się, że sprawa jest jasna" - zaznaczył.

Odnosząc się do wcześniejszej zapowiedzi, by na Tarczę Wschód przeznaczyć w pierwszym półroczu przyszłego roku 500 mln zł, Tomczyk podkreślił, że w tej sprawie najpierw konieczne jest zaplanowanie projektu, a potem dopiero działanie. "500 milionów złotych to są środki, które będą przeznaczone jako pierwsze po to, żeby rozpocząć inwestycje" - powiedział. Poinformował też, że do końca 2024 r. będą zamykane projekty w tej sprawie z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, który - w zamierzeniu - ma współfinansować tę inwestycję.

Przypomniał też, że pierwsza umowa związana z EBI, która już została podpisana przez premiera Tuska, dotyczy obrazowania optoelektronicznego i polskich satelitów. "W przyszłym roku będą na polskim niebie; będą służyły na rzecz projektu zarówno Tarczy Wschód, jak i projektu Żelaznej Kopuły" - mówił Tomczyk, zaznaczając, że do tego drugiego projektu będzie konieczne przekonanie partnerów.

Odnosząc się do krytyki, że planowane 10 mld zł na Tarczę Wschód to zbyt mało, wiceszef MON podał przykład Litwy. "Ten projekt, który oni realizują, a który dotyczy głównie kontrmobilności, to jest projekt za 300 mln euro. Czyli 300 milionów euro na 600 kilometrów versus 2,5 miliarda euro na 700 kilometrów zabezpieczenia granicy" - powiedział Tomczyk.

Uchwałę w sprawie ustanowienia "Narodowego Programu Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód", na zrealizowanie którego w latach 2024-28 przewidziano 10 mld zł, Rada Ministrów przyjęła 10 czerwca na wyjazdowym posiedzeniu w Białymstoku. Według komunikatu KPRM "rząd zamierza utworzyć kompleksową infrastrukturę obronną na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom z Białorusi i Rosji".

Więcej

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas prezentacji Narodowego Planu Obrony i Odstraszania "Tarcza Wschód" Fot. PAP/Marcin Obara

Rząd zajmie się uchwałami o "Tarczy Wschód" i sytuacji na wschodniej granicy RP

Program zawiera przygotowanie do obrony terenów przygranicznych poprzez zwiększenie tzw. zdolności przeciwzaskoczeniowych, w tym budowę systemu wykrywania, ostrzegania i śledzenia opartego na sieci stacji bazowych, wysuniętych baz operacyjnych (hubów logistycznych), sieci bunkrów/ukryć dla systemów rażenia oraz rozwinięcie infrastruktury na potrzeby systemów antydronowych.

Ograniczaniu mobilności przeciwnika mają służyć budowa rowów przeciwczołgowych, przygotowanie kamufletów (min podziemnych) do wysadzania dróg i mostów, pogłębianie rowów melioracyjnych, wzmocnienie naturalnych uwarunkowań terenu.

Aby zapewnić mobilność wojskom, w programie przewiduje się np. gromadzenie konstrukcji mostowych przy przeszkodach wodnych, przygotowanie przyczółków z dojazdami, przygotowanie osi przepraw drogowych przez umacnianie brzegów i wzmacnianie dróg dojazdowych, dostosowanie nośności wybranych obiektów inżynieryjnych do wagi sprzętu.

Zapewnienie bezpieczeństwa wojska oraz ochrony ludności cywilnej rząd zamierza osiągnąć, budując ukrycia z konstrukcji lekkich lub prefabrykowanych, podziemne magazyny środków bojowych i sprzętu wojskowego, rozbudowę rejonów obrony. (PAP)

pp/

Zobacz także

  • Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, fot. PAP/Wiktor Dąbkowski

    Szef MSZ odpowiada prezesowi PiS ws. budżetu obronnego i dowództwa nad polską armią

  • Polskie wojsko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

    Tomczyk: chcemy zrobić wszystko, by brać udział w strumieniu finansowym na obronność z UE

  • Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Marcin Obara

    Kaczyński o uchwale Sejmu: trwa operacja zmierzająca do zmienienia UE w scentralizowane państwo

  • Władysław Kosiniak-Kamysz Fot. PAP/Paweł Supernak

    Kosiniak-Kamysz: popierając uchwałę, PiS może zmazać winę głosowania w PE

Serwisy ogólnodostępne PAP