Gen. Wojciechowski: spotkanie w Waszyngtonie będzie sygnałem, że Sojusz nie zmienia kierunku

2024-07-07 12:40 aktualizacja: 2024-07-07, 14:56
Szefowie państw grupy G7 podczas szczytu NATO w Wilnie w 2023 r., fot. PAP/EPA/VALDA KALNIN
Szefowie państw grupy G7 podczas szczytu NATO w Wilnie w 2023 r., fot. PAP/EPA/VALDA KALNIN
Zbierający się w Waszyngtonie szczyt NATO będzie sygnałem, że Sojusz Północnoatlantycki nie zmienia kierunku; będzie dotyczył planów regionalnych państw NATO, pomocy Ukrainie i jej integracji z Sojuszem – przekazał w rozmowie z PAP generał Sławomir Wojciechowski z Kwatery Głównej NATO w Brukseli.

Siedemdziesiąt pięć lat temu w Waszyngtonie 12 krajów podpisało Traktat Północnoatlantycki, aby zapewnić sobie zbiorową obronę w nieprzewidywalnym świecie. W tym roku 32 członków NATO spotka się ponownie w stolicy USA, aby podjąć kluczowe decyzje dotyczące tego, jak nadal chronić miliard swoich obywateli.

Generał Wojciechowski, który jest Polskim Przedstawicielem Wojskowym przy Komitetach Wojskowych NATO i UE, podkreślił, że od szczytu w Walii w 2014 roku aż po tegoroczne spotkanie w Waszyngtonie członkowie Sojuszu mogą mieć poczucie, że NATO prowadzi właściwe działania.

„Szczyt w Waszyngtonie będzie kontynuacją wytyczonego kierunku. Zakłada się, że będzie dotyczył planów regionalnych państw NATO, pomocy Ukrainie, integracji Ukrainy z Sojuszem. Jeśli mówimy o wchodzeniu NATO w rolę koordynatora pomocy dla Kijowa, to nie chodzi tylko o dostarczanie sprzętu wojskowego i pomocy materialnej, ale też o szkolenia, pomoc związaną z interoperacyjnością i przystosowaniem Ukrainy już teraz do tego, co może ją czekać w najbliższej przyszłości, gdy stanie się członkiem Sojuszu” – powiedział PAP.

Dodał, że obecnie nikt w NATO nie kwestionuje prawa Ukrainy do starania się o członkostwo w Sojuszu. „Nikt nie ma wątpliwości, że proces, który się rozpoczął po agresji Rosji wobec Ukrainy, jest drogą w jednym kierunku. To, czego nie wiemy, to na jakich warunkach Ukraina wejdzie do NATO i kiedy się to stanie. To wymaga zgody 32 państw” – zaznaczył.

Wojciechowski podkreślił, że w jego ocenie szczyt w Waszyngtonie będzie historyczny z uwagi na 75. rocznicę utworzenia organizacji.

„W Waszyngtonie najważniejsze będzie podtrzymanie kierunku, w którym zmierzamy. To już jest bardzo dużo, bo to jest sygnał. Wydaje się, że na spotkaniu mogą zostać rozwiązane pewne sporne niuanse, jak np. kwestie finansowania wspólnych przedsięwzięć oraz te związane ze strategiczną odpornością. W organizacji międzynarodowej różne kraje mają różne interesy i to jest normalna sprawa” – dodał.

Jak zauważył, NATO cały czas ewoluuje. „Dziś Sojusz zmierza w kierunku organizacji kolektywnych misji, związanych z odstraszaniem i obroną. Przygotowuje się też do wielkoskalowych przedsięwzięć z zachowaniem wcześniejszych, tradycyjnych zadań” – powiedział. Zgodnie z decyzjami podjętymi na ostatnim spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli, Polska będzie rotacyjnie z Niemcami i Szwecją pełniła dowództwo na Bałtyku.

Generał Wojciechowski powiedział, że zagwarantuje to potencjał, który pozwoli na koordynowanie działań państw NATO Morza Bałtyckiego. „Każde z bałtyckich państw NATO ma indywidualne zdolności na tym akwenie. Powiększenie NATO i zagrożenie ze strony Rosji powodują, że potrzebna jest lokalna inicjatywa, która pozwoli na rozwijanie współpracy. Polska jest tym żywotnie zainteresowana” – podkreślił.

Dodał, że rotacyjne dowództwo nie wynika z ambicji poszczególnych państw, ale z potrzeby utrzymania dowództwa w pełnej gotowości.

„Chodzi o dzieleni się wiedzą i informacjami. Na Bałtyku i w jego okolicach działa wiele okrętów rozpoznawczych, samolotów rozpoznawczych, samolotów transportowych, samolotów patrolowych. Rosyjskie samoloty operujące nad tym akwenem często wyłączają transpondery. Na dnie morza znajduje się infrastruktura techniczna państw NATO. To wszystko sprawia, że taka nowa zdolność jest potrzebna” – wyjaśnił.

Na szczycie w Waszyngtonie przywódcy NATO omówią szeroki zakres problemów, z którymi boryka się Sojusz, i zapewnią, że NATO pozostanie gotowe do reagowania na każde wyzwanie.

„Na szczycie w Waszyngtonie po raz kolejny zademonstrujemy jedność i siłę NATO – wspierając Ukrainę i dbając o bezpieczeństwo wszystkich naszych ludzi i wartości” - powiedział wcześniej odchodzący sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

 

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

sma/