Dwa ogniska groźnej choroby w Polsce. "Trwa akcja wygaszania"
W kraju są obecnie dwa ogniska zakażeń WZW typu A - w woj. podlaskim zakażonych jest ok. 10 osób, w woj. lubuskim to ok. 20 osób - poinformował we wtorek główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Dodał, że spadła liczba infekcji układu oddechowego, m.in. zachorowań na grypę, RSV i krztusiec.

W czasie wtorkowej konferencji prasowej GIS poinformował, że w tym roku jest więcej przypadków WZW A niż w ubiegłym. "W zeszłym roku o tej mniej więcej porze mieliśmy około 50 przypadków. W tej chwili ta liczba jest dwukrotnie wyższa. W kraju są obecnie dwa ogniska zakażeń WZW typu A - jedno w woj. podlaskim, gdzie jest ok. dziesięciu osób zakażonych, drugie w woj. lubuskim, gdzie zakażonych jest ok. dwadzieścia osób" - poinformował we wtorek główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski.

Wirusowe zapalenie wątroby typu A, potocznie zwane żółtaczką pokarmową, to choroba wywołana przez wirus zapalenia wątroby typu A (HAV), który powoduje zmiany zapalne i martwicze w wątrobie. Zakażenie następuje najczęściej na drodze pokarmowej – przez brudne ręce lub skażoną żywność.
Choroba wylęga się w ciągu 8 tygodni i może przebiegać bezobjawowo, a więc bez żółtaczki. "Osoby chore mogą nawet o tym nie wiedzieć, ponieważ mogą mieć objawy niespecyficzne w postaci bólów brzucha, 1-2 dni gorszego samopoczucia" - powiedział dr Grzesiowski.

Poinformował, że w ramach akcji wygaszania ogniska epidemicznego w woj. lubuskim zaszczepiono ok. 500 osób. Nie wszyscy są zainteresowani tą formą profilaktyki. "Część osób, którym proponujemy szczepienia, po prostu się na te szczepienia nie zgłaszają. Apeluję o akceptację i przyjęcie takiego sposobu działania" - powiedział dr Grzesiowski.
Grzesiowski przedstawił również bieżące dane na temat ostrych infekcji układu oddechowego. "W tej chwili jest o 30 proc. mniej zachorowań na grypę niż w pierwszym tygodniu marca" - przekazał. Do 9 marca zgłoszono prawie 70 tys. przypadków do systemu Centrum e-Zdrowia.
"To jest dobra wiadomość (...). Fala grypowa powoli wygasa i możemy oczekiwać, że tu już nie powinno wydarzyć się nic niezwykłego (...). Wydaje się, że sytuacja powoli się stabilizuje" - ocenił szef GIS.
Widać też stopniowy spadek zakażeń wirusem RSV - w ciągu ostatniego tygodnia zachorowalność spadła o 30 proc. "Okres ciszy", jak dodał Grzesiowski, zobserwowano także w przypadku
Grzesiowski powiedział, że natężenie nowych zgłoszeń się zmniejsza, ale o wygaszeniu ognisk można będzie powiedzieć najwcześniej dwa miesiące od ostatniego przypadku.(PAP)
mgw/ akar/ agz/kgr/