Głośna sprawa zatrzymania księdza. Szef ABW podaje szczegóły przebiegu akcji

2024-07-12 17:39 aktualizacja: 2024-07-13, 10:09
Logo ABW w siedzibie służby Fot. Jacek Turczyk
Logo ABW w siedzibie służby Fot. Jacek Turczyk
Czynności, w których udział brali funkcjonariusze ABW były realizowane w oparciu o obowiązujące przepisy, z poszanowaniem godności zatrzymanego oraz praw człowieka – napisał w oświadczeniu przekazanym PAP płk Rafał Syrysko, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

"W związku z publikacjami prasowymi i wypowiedziami osób publicznych zarzucającymi funkcjonariuszom ABW stosowanie tortur wobec zatrzymanego księdza Michała O. poprzez odmówienie dostępu do jedzenia i picia, możliwości skorzystania z toalety, a także wystawienie na widok publiczny w celu poniżenia oświadczam, iż są one nieprawdziwe i narażają dobre imię funkcjonariuszy realizujących czynności zatrzymania" – napisał płk Rafał Syrysko.

Stwierdził, że ustalenia "ukierunkowane na weryfikację możliwości wystąpienia nieprawidłowości w zakresie niewłaściwego traktowania księdza Michała O." wskazują, że czynności te były realizowane w oparciu o obowiązujące przepisy, z poszanowaniem godności zatrzymanego oraz praw człowieka.

Zatrzymanie księdza Michała O. Szczegółowy przebieg akcji

W oświadczeniu wskazano, że w dniu 26.03.2024 r. czynności dot. księdza Michała O. z udziałem funkcjonariuszy ABW realizowane były w godzinach 6:05–21:00. Zapewniono, że w miejscu zatrzymania poinformowano księdza o przyczynach zatrzymania, pouczono o przysługujących mu prawach, a także rozpytano w zakresie woli skorzystania z tych praw.

"Podejrzany realizując swoje prawa zażądał poinformowania o fakcie zatrzymania pełnomocnika, co zostało zrealizowane" – czytamy w oświadczeniu.

Dodano, że "próba kontaktu ze wskazanym przez księdza Michała O. członkiem rodziny okazała się bezskuteczna, niemniej w godzinach późniejszych także on został poinformowany o zatrzymaniu brata". Dodano, że ksiądz odmówił nawiązania kontaktu z przełożonym Zakonu Sercanów.

"Zatrzymany nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, co do sposobu i formy przeprowadzenia czynności, co zostało odnotowane w protokołach z czynności. Zapoznał się z protokołami, ale odmówił ich podpisania z uwagi na brak na miejscu pełnomocnika procesowego, co także zostało odnotowane w dokumentacji" - wyjaśniono.

Płk Rafał Syrysko przyznaje, że na czas konwojowania z miejsca zatrzymania do siedziby ABW w Warszawie, wobec księdza zastosowano środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek, ale innych środków nie stosowano.

"Księdzu Michałowi O. zostały przygotowane, a następnie zapakowane przez osobę przebywającą wraz z nim w miejscu zatrzymania ubrania oraz produkty żywnościowe, m.in. butelka z wodą mineralną, suszone banany oraz kanapki, które częściowo spożył w trakcie konwoju. Ponadto, w miejscu przeszukania na terenie Warszawy zatrzymany pił kawę oraz spożywał przekąski" – podkreślono w oświadczeniu.

Dodano, że na czas konwojowania, na prośbę zatrzymanego, umożliwiono mu założenie czapki z daszkiem i komina zasłaniającego dolną część twarzy, celem uniknięcia rozpoznania.

"Zatrzymany ksiądz Michał O. przez cały okres realizacji czynności przez funkcjonariuszy ABW miał możliwość załatwienia potrzeb fizjologicznych (zgodnie z jego prośbą i za zgodą dowódcy zespołu realizacyjnego)" - zaznaczono.

Wyjaśniono, że zatrzymanie się konwoju na stacji paliw ORLEN wynikało z konieczności zatankowania samochodu służbowego.

"W trakcie tankowania ksiądz Michał O. korzystał z toalety. Odbyło się to z użyciem zastosowanych uprzednio kajdanek, pod nadzorem konwojenta – zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa w tym zakresie" – czytamy w oświadczeniu.

Zauważono w nim także, że celem uniknięcia stygmatyzacji zatrzymanego przed wejściem do budynku stacji paliw kajdanki zostały zasłonięte bluzą. "Ksiądz Michał O. korzystał także z możliwości zakrycia twarzy chustą/kominiarką celem uniknięcia rozpoznania w miejscu publicznym" - podkreślono.

Z oświadczenia można się dowiedzieć także, że po przybyciu do Warszawy ok. godz. 13:00 ks. Michał O. brał udział w czynnościach przeszukania, około godz. 17.00 został przebadany przez lekarza, i wobec braku przeciwwskazań wziął udział w dalszych czynnościach przeszukania adresów powiązanych z nim oraz z Fundacją PROFETO.

"Po zakończeniu czynności, około godziny 21:00 ksiądz Michał O. został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań w Warszawie, gdzie nadzór nad nim realizowali funkcjonariusze Policji" - podano.

Następnego dnia, 27.03.2024 r., czynności prowadzone przez funkcjonariuszy ABW z udziałem zatrzymanego realizowane były w godzinach 14:20-16.15 i polegały wyłącznie na konwojowaniu go z policyjnej Izby zatrzymań do siedziby Prokuratury Krajowej w Warszawie. Później został ponownie osadzony w policyjnej izbie zatrzymań w Warszawie.

W kolejnym dniu, 28.03.2024 r., zaplanowano posiedzenie w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa w sprawie tymczasowego aresztowania. "Czynności prowadzone przez funkcjonariuszy ABW z udziałem zatrzymanego miały miejsce w godzinach 8:10-16:40. Po ich zakończeniu nastąpiło przekazanie księdza Michała O. pod nadzór Służby Więziennej" - wyjaśniono.

Autor oświadczenia płk Rafał Syrysko podkreślił, że "wobec pojawiających się w przestrzeni publicznej nieprawdziwych informacji, sugerujących niezgodne z prawem działania funkcjonariuszy w trakcie realizacji czynności procesowych, mogących narazić Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego na utratę zaufania społecznego niezbędnego dla realizacji ustawowych zadań, rozważam podjęcie stosownych kroków prawnych wobec osób je rozpowszechniających".(PAP)

mar/