Gwiazda „Reniferka” wspiera twórcę serialu. "Chciałabym mieć pewność, że nikt nie uprzykrzy mu życia"

2024-05-22 14:30 aktualizacja: 2024-05-22, 18:03
Jessica Gunning, Richard Gadd. Fot. PAP/ PA/Jordan Pettitt
Jessica Gunning, Richard Gadd. Fot. PAP/ PA/Jordan Pettitt
Jessica Gunning w serialu Netfliksa „Reniferek” wcieliła się w rolę stalkerki Marthy. Postaci inspirowanej prawdziwą osobą, która miała prześladować twórcę serialu, Richarda Gadda. To właśnie na podstawie własnych przeżyć Gadd napisał scenariusz serialu. Produkcja ta żyje teraz własnym życiem. Gunning zapewnia, że z całych sił stoi murem za Gaddem, który mierzy się teraz z konsekwencjami swojego serialowego sukcesu.

Świat zwariował na punkcie „Reniferka”. Choć Gadd oraz Netflix zapewniają, że zrobili, co w ich mocy, by ukryć prawdziwe personalia osób będących pierwowzorami serialowych postaci, widzowie nie pozostawili tego w sferze niedomówień. Szybko rozpoczęli śledztwo, w efekcie którego, jako pierwowzór Marthy wskazano niejaką Fionę Harvey. Sytuacja zaczęła się komplikować, gdy Harvey udzieliła wywiadu telewizyjnego Piersowi Morganowi, w którym zarzuciła „prawdziwej historii” z serialu kłamstwa. Jak przekonuje, nigdy nie została skazana za stalking, a teraz rozważa możliwość pozwania Gadda za zniesławienie.

Jessica Gunning nie ma wątpliwości, co do tego, że to Gadd jest ofiarą stalkingu oraz molestowania seksualnego, którego miał dopuścić się nieokreślony z imienia nazwiska znany scenarzysta telewizyjny. Dlatego też obawiała się, że wywiad udzielony przez Harvey będzie miał dla Gadda poważniejsze konsekwencje.

„Uważam, że był niesamowicie odważny, by pokazać wszystko łącznie z wadami i popełnionymi błędami. Nie sądzę, abym kiedykolwiek widziała coś podobnego. Zawsze zaciekle go bronię i naprawdę chciałabym mieć pewność, że nikt nie uprzykrzy mu życia. Staram się więc trzymać z dala od wszystkich takich rzeczy” – mówi Gunning portalowi The Radio Times.

„Nie nazwałabym grania postaci opartej na prawdziwej osobie problematycznym. Postrzegam Marthę jako postać, nie wcielam się więc w prawdziwą osobę. W scenariuszu była opisana bardzo konkretnie, ale naprawdę nic nie wiem o tej prawdziwej osobie. Richard w serialu również gra postać Donny’ego. Gdy graliśmy razem, czułam, że też gra serialową postać. Nie czułam, że odtwarzamy sceny na potrzeby dokumentu. Czułam, że gramy interpretacje prawdziwych osób” – ocenia aktorka. (PAP Life)

kgr/