Egipska telewizja Al Qahera podała w sobotę za źródłami w strukturach bezpieczeństwa, że rozmowy między Izraelem i Hamasem zostaną wznowione w niedzielę w Kairze. Negocjacje, w których poza Egiptem rolę pośredników odgrywają także Katar i USA, miały w założeniu doprowadzić do zawieszenia broni przed lub w trakcie muzułmańskiego świątecznego miesiąca, ramadanu. Tymczasem ramadan kończy się za niespełna dwa tygodnie, a rozmowy utknęły w martwym punkcie.
Członek Hamasu, który rozmawiał z francuską agencją, wyraził powątpiewanie w "jakikolwiek postęp w tych negocjacjach", bo "różnica w stanowiskach jest zbyt duża". Jego zdaniem "administracja USA nie wywiera realnej presji (na Izrael w sprawie rokowań - PAP), dopóki uważa, że sytuacja jest pod kontrolą” – dodał. Rozmówca AFP nie pozwolił na podanie swojego nazwiska.
Wcześniejszy etap rozmów w stolicy Kataru, Ad-Dausze, skończył się, gdy Hamas odrzucił propozycję zakładającą wstrzymanie walk na sześć tygodni. W tym czasie Hamas miałby uwolnić 40 zakładników porwanych w październiku ub.r., a Izrael wypuściłby 700-800 palestyńskich więźniów, łącznie z częścią skazanych na dożywocie za śmiertelne ataki terrorystyczne.
Hamas domagał się, by Izrael pozwolił na powrót uchodźców na północ tego terytorium i zobowiązał się do trwałego wycofania swoich wojsk ze Strefy Gazy.
Izrael wielokrotnie odrzucał te żądania. Rząd podkreśla, że wymierzona w zniszczenie Hamasu kampania zostanie wznowiona po ewentualnej przerwie w walkach związanej z wymianą zakładników i więźniów.
Konflikt w Strefie Gazy trwa już niemal pół roku. 7 października 2023 r. Hamas przeprowadził atak terrorystyczny na Izrael, podczas którego zamordowano około 1200 osób, w większości cywilów, a ponad 240 zostało uprowadzonych. W odpowiedzi Izrael rozpoczął naloty na Strefę Gazy, a pod koniec października - kampanię lądową obliczoną na zniszczenie Hamasu.
Pod koniec listopada doszło do kilkudniowego zawieszenia broni, w czasie którego uwolniono 70 izraelskich zakładników i 210 palestyńskich więźniów. W Strefie Gazy w niewoli wciąż przebywa ok. 130 porwanych z Izraela osób, niektóre z nich mogą już nie żyć.(PAP)
kgr/