"W siermiężnej, komunistycznej, gomułkowskiej Polsce takie wydarzenie! Nie mogłem zrozumieć, jak to było możliwe! Przecież przez lata polskie gazety pisały, jakim to wrednym bytem jest "amerykański imperializm"" – wspominał w 2017 r. inż. Andrzej Esse, znawca amerykańskiej motoryzacji. "Lądowanie UFO wywarłoby wówczas mniejsze wrażenie na ludziach niż prezentacja tych samochodów na placu Defilad" – dodał.
Druga połowa lat 40. i lata 50. XX w. były czasem bezpardonowej propagandowej walki Wschodu i Zachodu reprezentowanych przez Związek Radziecki i Stany Zjednoczone. Pod koniec lat 50. podjęto próby złagodzenia tej sytuacji. W 1959 r. USA i ZSRR podpisały ocieplające wzajemne stosunki porozumienie o wymianie naukowej, kulturalnej i technicznej. Jego efektem były pierwsze wystawy – w czerwcu radzieckie EXPO w gmachu Columbus Circle w Nowym Jorku, a w lipcu amerykańska prezentacja w moskiewskim parku Sokolniki, ze słynną, przeciętą na pół repliką w pełni wyposażonego typowego domu amerykańskich rodzin. To właśnie tam 24 lipca 1959 r. odbyła się słynna "Debata kuchenna" – ostra dyskusja pomiędzy wiceprezydentem USA Richardem Nixonem a pierwszym sekretarzem ZSRR Nikitą Chruszczowem - której przyglądali się dziennikarze i fotoreporterzy z całego świata. To wydarzenie przeszło do historii światowej polityki międzynarodowej.
Następnym wydarzeniem organizowanym w ramach porozumienia z 1959 r. była wystawa "Plastics USA", na której prezentowano osiągnięcia amerykańskiego przemysłu tworzyw sztucznych, w tym ich wykorzystanie w motoryzacji. Wystawę pokazano w kilku miastach Związku Radzieckiego (Kijów, Moskwa, Tbilisi), a następnie w Rumunii, Jugosławii i Polsce (w Poznaniu i Warszawie). Od 6 do 24 lipca 1962 r. wystawę można było oglądać na placu Defilad.
"Na wystawę "Plastics USA" materiały udostępniło ponad 230 amerykańskich firm. Ekspozycja skupiała się na szerokim zastosowaniu tworzyw sztucznych w domu i różnych gałęziach przemysłu" – napisano na stronie Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych. Wśród wystawionych przedmiotów znalazł się koncepcyjny samochód Firebird II oraz seryjny Chevrolet Corvette C1. Oba auta miały karoserie wykonane z plastiku.
Na prezentowanym zdjęciu, wykonanym przez Eugeniusza Hanemana, widać koncepcyjny samochód Firebird II otoczony przez zwiedzających wystawę. W prześwitach, przy dachu pawilonu, widać w tle charakterystyczne elementy architektury Pałacu Kultury i Nauki.
Firebird II powstał w 1956 r. w koncernie General Motors jako samochód koncepcyjny. Jego silnik stanowiła turbina gazowa. Było to dzieło grupy inżynierów kierowanej przez wybitnego konstruktora Harleya Earla, który tworząc ten pojazd, inspirował się innowacyjnością w projektowaniu samolotów myśliwskich oraz wizjami pojazdów kosmicznych. General Motors nigdy nie zamierzał produkować tego auta, pokazywane na wystawach miało być prezentacją możliwości technologicznych koncernu. Poza futurystyczną formą karoserii i silnikiem gazowym Firebird II służył również do badań możliwości poruszania się samochodu bez kierowcy. Dziś jest to już stosowane na świecie i nazywane "samochodem autonomicznym", czyli wyposażonym w system sprawujący kontrolę nad pojazdem i umożliwiający jego ruch bez ingerencji kierującego. W latach 50. w Stanach Zjednoczonych takie próby przeprowadzano na odcinkach autostrad, gdzie przewód elektryczny wbudowany w jezdnię wysyłał sygnały, które pomagały kierować samochodem.
Drugim samochodem pokazanym w Warszawie był Chevrolet Corvette C1. Było to pierwsze auto sportowe produkowane przez Chevroleta. Zaprezentowany na początku lat 50. Corvette C1 został wprowadzony do produkcji w 1953 r., aby wykorzystać entuzjastyczną reakcję opinii publicznej na pojazd koncepcyjny.
"Prezentacja tych samochodów pokazała Polakom, na co stać Amerykanów, ale uzmysłowiło też, jak prymitywne wozy produkuje nasz przemysł. Zestawienie seryjnej corvetty z naszymi warszawami i syrenami było jak porównywanie samolotu myśliwskiego z wozem drabiniastym" – podkreślił Esse.
W ciągu 18 dni wystawę na placu Defilad obejrzało ponad 230 tys. osób. Prasa unikała relacji o tym wydarzeniu, ograniczając się tylko do krótkich notek. Jedyne zachowane fotografie z tego wydarzenia znajdują się w Bazie Zdjęć PAP.
Archiwum fotograficzne Polskiej Agencji Prasowej jest największym wśród archiwów fotografii prasowych w Europie. Liczy kilkanaście milionów zdjęć i wciąż wzbogaca się o nowe kolekcje. Swymi zasobami sięga lat 20. XX wieku. Stanowi ważną część dziedzictwa narodowego. Zatrzymane w kadrach obrazy rejestrują każdy aspekt życia społecznego, politycznego, gospodarczego, kulturalnego i religijnego na przestrzeni ostatnich 100 lat.
Profesjonalna digitalizacja zasobów fotograficznych PAP umożliwia szeroki do nich dostęp przez stronę PAP (https://fotobaza.pap.pl/). Nad prawidłową identyfikacją oraz szczegółowym opisem zdjęć pracuje zespół specjalistów, przeglądając materiały źródłowe w czytelniach i archiwach. Klienci są na bieżąco informowani o nowych zdjęciach w Bazie Fotograficznej Polskiej Agencji Prasowej. (PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ miś/ mow/ ep/