Hołownia: dwie kadencje Dudy to prezydentura zmarnowanej szansy

2024-12-13 21:29 aktualizacja: 2024-12-14, 10:00
Niezależny kandydat w wyborach na prezydenta RP, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Niezależny kandydat w wyborach na prezydenta RP, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Kandydat na prezydenta, lider Polski 2050 Szymon Hołownia ocenił, że dwie kadencje Andrzeja Dudy to prezydentura zmarnowanej szansy. W jego ocenie Duda "próbował być prezydentem swojego obozu", ale robił to w taki sposób, że "nawet ten obóz go nie akceptował".

Hołownia spotkał się w piątek wieczorem z mieszkańcami Pabianic k. Łodzi. Podczas spotkania marszałek Sejmu mówił m.in. kończącej się w przyszłym roku prezydenturze Andrzeja Dudy.

W opinii Hołowni była to prezydentura zmarnowanej szansy. "Pan prezydent Duda zmarnował strasznie dużo czasu, swojego i naszego. To jest coś, co mu zawsze będę wyrzucał" - stwierdził Hołownia.

Jak zauważył, "prezydent ma super możliwości, które określa Konstytucja". "Zobaczcie, co był w stanie z prezydentury zrobić Aleksander Kwaśniewski. Wycisnął całkiem sporo" – ocenił marszałek Sejmu.

Jego zdaniem Andrzej Duda podjął w trakcie swojej prezydentury bardzo wiele złych decyzji. Wymienił w tym kontekście udział Dudy w - jak mówił - miał "zdeformowaniu" sądownictwa poprzez podpisywanie ustaw przygotowanych przez b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

"Dlaczego zawetował ustawę o języku śląskim? Sam do niego dzwoniłem przed podjęciem decyzji, rozmawialiśmy pół godziny i prosiłem, żeby nie wetował. Że to nikomu nie szkodzi, że w Polsce są ludzie z różnymi językami, kulturami, poglądami i czują się obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej. Mnóstwo było rzeczy, które były złe" - wskazywał Hołownia.

W jego ocenie Duda "próbował być prezydentem swojego obozu, ale robił to w taki sposób, że nawet ten obóz go nie akceptował".

Hołownia pochwalił Dudę za jego reakcję i działania po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie, za wybór Jacka Siewiery na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz zawetowanie w ubiegłej kadencji nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, tzw. lex Czarnek. "Było kilka dobrych rzeczy, ale one nie unieważniają tych wszystkich złych, które były po drodze" - zastrzegł jednocześnie.

"To słaba prezydentura, więc niech kończy jak najszybciej tę kadencję i ustąpi miejsca następcy. Czekam na 6 sierpnia 2025, już w kalendarzu sejmowym mamy zaznaczoną datę Zgromadzenia Narodowego na zaprzysiężenie nowego prezydenta" – powiedział lider Polski 2050.

Wybory prezydenckie odbędą się w maju 2025 r. Kampania wyborcza rozpocznie się wraz z opublikowaniem postanowienia marszałka Sejmu o zarządzeniu wyborów, czyli na początku stycznia.

Swój start w wyborach zapowiedzieli: wiceszef PO, kandydat KO Rafał Trzaskowski; popierany przez PiS Karol Nawrocki; lider Polski 2050 Szymon Hołownia; współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen oraz poseł Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie. (PAP)

bap/ sdd/ mhr/ ep/