Hołownia o związkach partnerskich: prawdopodobnie zagłosuję "za"

2024-04-17 16:00 aktualizacja: 2024-04-17, 16:37
Szymon Hołownia, fot. PAP/Artur Reszko
Szymon Hołownia, fot. PAP/Artur Reszko
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia podkreślił, że kwestia wprowadzenia związków partnerskich nie jest częścią umowy koalicyjnej Trzeciej Drogi. Dodał, że osobiście prawdopodobnie zagłosuje za ich wprowadzeniem. Według szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza projekt w tej sprawie powinien być poselski, nie rządowy.

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula powiedziała w poniedziałek, że projekt ustawy o związkach partnerskich jest gotowy i że w tym tygodniu zapadną decyzje, czy zostanie złożony. Wyraziła nadzieję, że "to się sfinalizuje" w ciągu kilku dni.

Podczas środowej konferencji prasowej o projekt pytani byli Hołownia i Kosiniak-Kamysz. Według Hołowni w klubie Polska2050-TD nie odbyła się dyskusja na ten temat. Podkreślił również, że kwestia związków partnerskich nie jest częścią umowy koalicyjnej Trzeciej Drogi. Według niego prawdopodobnie w jego klubie większość posłów, w tym on sam, zagłosuje za ich wprowadzeniem.

Hołownia podkreślił jednocześnie, że "każdy będzie głosował zgodnie z własnym sumieniem". "Niechże wreszcie ktoś położy ustawę w tej sprawie" - dodał.

Również obecny na konferencji wicepremier Kosiniak-Kamysz (PSL-TD) podkreślił, że obecnie nie ma złożonego w Sejmie odpowiedniego projektu ustawy i zaznaczył, że - jeśli do tego dojdzie - powinien być on poselski, a nie rządowy.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że w PSL panuje wolność światopoglądowa, co jest - jak mówił - podstawą funkcjonowania tego ugrupowania. Dodał jednocześnie, że czym innym są kwestie dziedziczenia i dostępu do informacji medycznej w związku partnerskim, a czym innym przysposobienie dzieci i adopcja.

Polska jest wśród pięciu państw członkowskich Unii Europejskiej, które nie daje parom tej samej płci możliwości formalizacji związków. Kwestia ta nie jest uregulowana poza tym w Bułgarii, Rumunii oraz na Litwie i Słowacji. W grudniu 2023 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie przeciwko Polsce wytoczonej przez pięć polskich par tej samej płci, które domagały się prawnego uznania ich związków. W orzeczeniu stwierdzono, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka i ma obowiązek wprowadzenia ochrony prawnej par tej samej płci.

W Polsce żyje ok. 50 tys. tzw. tęczowych rodzin, czyli takich, w których dzieci wychowywane są przez rodziców o orientacji innej niż heteronormatywna. Z badania Ipsos z czerwca 2023 r. wynika, że w ciągu dekady poparcie dla legalizacji małżeństw jednopłciowych wzrosło z 21 do 32 proc. Jednocześnie 67 proc. uważa, że pary homoseksualne powinny mieć możliwość zawarcia małżeństwa lub zalegalizowania związku w inny sposób. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

nl/