Ministra ds. równości Katarzyna Kotula zapytana w TVP Info o ustawę o związkach partnerskich, poinformowała, że ustawa i jej założenia są gotowe. "Debata o aborcji trochę nam spowolniła rozmowy polityczne na temat szczegółów zapisów tej ustawy.(...) Rozmawiamy dzisiaj głównie z PSL, Trzecią Drogą szeroko pojętą, chociaż wewnątrz Trzeciej Drogi jest Polska 2050, która te rozwiązania popiera" - powiedziała Kotula.
Wskazała, że będzie to projekt rządowy. "Będziemy w tym tygodniu decydować, czy tę ustawę już w tym tygodniu złożyć" - podkreśliła.
Zaznaczyła, że jedyną sporą kwestią jest tzw. przysposobienie. Dopytana wyjaśniła, że chodzi o sytuację, w której dzieci wychowują się w tzw. tęczowych rodzinach i mają biologiczną matkę albo biologicznego ojca. "Chodzi o to, żeby druga osoba miała prawa, ale przede wszystkim też obowiązki wobec tego dziecka i żebyśmy zagwarantowali dziecku bezpieczeństwo" - powiedziała Kotula.
Dodała, że PSL jest "sceptyczny wobec tego rozwiązania", a ona nie rozumie dlaczego. "Moim zdaniem to jest ustawa o bezpieczeństwie osób, które ze sobą żyją od lat razem, wychowują dzieci, wspólnie prowadzą gospodarstwo domowe" - podkreśliła.
"Myślę, że uda mi się przekonać kolegów i koleżanki, żeby to był taki projekt rządowy, jaki chciałabym złożyć i mam nadzieję, że to się sfinalizuje w ciągu kilku dni" - mówiła Kotula.
Wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich było jednym ze stu konkretów na pierwsze sto dni rządów, jakie w czasie kampanii wyborczej ogłosiła Koalicja Obywatelska. Poparcie dla związków partnerskich deklarowały w kampanii również inne partie wchodzące w skład obecnej koalicji, a Lewica opowiadała się także za małżeństwami jednopłciowymi.
Katarzyna Kotula zapowiadała na początku stycznia br., że projekt przepisów będzie gotowy do marca. Powiedziała wtedy, że punktem wyjścia do prac nad ustawą są projekty ustaw w tej sprawie, jakie powstały w ostatnich latach. Swoje propozycje przepisów złożyły do Sejmu w 2018 r. Nowoczesna, a dwa lata później Lewica. Znalazły się w nich m.in. zapisy o: prawie do udzielania partnerowi informacji o stanie zdrowia, wspólnym rozliczeniu podatkowym, dziedziczeniu w pierwszej linii, rencie po zmarłym i zasiłku opiekuńczym w przypadku sprawowania opieki nad partnerem oraz prawo do przysposobienia dziecka partnera.
Polska jest wśród pięciu państw członkowskich Unii Europejskiej, które nie daje parom tej samej płci możliwości formalizacji związków. Kwestia ta nie jest uregulowana poza tym w Bułgarii, Rumunii oraz na Litwie i Słowacji. W grudniu ub. roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie przeciwko Polsce wytoczonej przez pięć polskich par tej samej płci, które domagały się prawnego uznania ich związków. W orzeczeniu stwierdzono, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka i ma obowiązek wprowadzenia ochrony prawnej par tej samej płci.
W Polsce żyje ok. 50 tys. tzw. tęczowych rodzin, czyli takich, w których dzieci wychowywane są przez rodziców o orientacji innej niż heteronormatywna. Z badania Ipsos z czerwca 2023 r. wynika, że w ciągu dekady poparcie dla legalizacji małżeństw jednopłciowych wzrosło o z 21 do 32 proc. Jednocześnie 67 proc. uważa, że pary homoseksualne powinny mieć możliwość zawarcia małżeństwa lub zalegalizowania związku w inny sposób.(PAP)
Autorka: Aleksandra Kuźniar
kgr/