Prognoza ta - jak zaznaczono w poniedziałkowym wydaniu "DGP" - została oparta na wskaźnikach z Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2024–2027, który został przyjęty przez rząd 30 kwietnia. Zdaniem eksperta FPP najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest podniesienie płacy minimalnej w 2025 r. do 4510,90 zł, a stawki godzinowej do 29,50 zł.
"Oznacza to wzrost o 210,90 zł, tj. 5,6 proc." – wskazał Kozłowski, cytowany przez dziennik.
Gazeta dodała, że tak będzie, o ile najniższa krajowa będzie waloryzowana tylko o prognozę inflacji na 2025 r., czyli 4,1 proc., bez dodawania dwóch trzecich przewidywanego wzrostu PKB. Aby tak się stało, tegoroczna płaca minimalna nie może spaść poniżej 50 proc. średniego wynagrodzenia za I kw. 2024 r. (to ostatnie będzie znane 13 maja).
"W przeciwnym razie płaca minimalna będzie jeszcze wyższa i wyniesie co najmniej 4617,80 zł, a stawka godzinowa 30,20 zł. Oznaczałoby to wzrost o 317,80 zł, tj. 8,1 proc." – zauważa ekspert.
"GDP" wskazuje, że podane podwyżki to plan minimum wymagany przez przepisy, a rząd może przyjąć jeszcze wyższe wzrosty. "Natomiast inaczej niż w poprzednich latach pracownicy mogą się spodziewać tylko jednej podwyżki płacowego minimum. Wynika to stąd, że prognozowany na 2025 r. wskaźnik inflacji wynosi poniżej 5 proc. (4,1 proc.)" - czytamy w gazecie. (PAP)
gn/