Incydent z policyjnym Black Hawkiem. Śledztwo w sprawie Macieja Wąsika. Prezes PiS zabrał głos

2024-05-13 16:09 aktualizacja: 2024-05-13, 23:07
 Prezes PiS Jarosław Kaczyński i przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej w siedzibie partii na ulicy Nowogrodzkiej, fot. PAP/Rafał Guz
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej w siedzibie partii na ulicy Nowogrodzkiej, fot. PAP/Rafał Guz
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że wszczęcie nowego śledztwa dotyczącego b. wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika, jest polowaniem na przeciwników politycznych. Śledztwo dotyczy wywierania wpływu przez Wąsika na policjantów, by zgodzili się na udział śmigłowca Black Hawk w pikniku w sierpniu 2023 r.

O wszczęciu śledztwa poinformowała w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Zapytany o to na konferencji prasowej Kaczyński powiedział, że "to po prostu jest polowanie na przeciwników politycznych". "Gdybyśmy my chcieli stosować takie metody, to naprawdę można by wytoczyć dziesiątki, setki procesów" - dodał prezes PiS.

"Oczywiście my wiemy jakie są sądy i że w tym wypadku te sądy, które nigdy nie zostały po 1989 roku zreformowane, broniłyby starego, postkomunistycznego, kondominialnego, to znaczy rosyjsko-niemieckiego czy niemiecko-rosyjskiego układu w Polsce, i ludzi tego układu. Ale tego rodzaju przedsięwzięcia można by podejmować" - powiedział Kaczyński.

20 sierpnia 2023 r. w Sarnowej Górze niedaleko Ciechanowa odbył się piknik w ramach obchodów 103. rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz bitwy pod Sarnową Górą. Tuż po starcie w czasie lotu powrotnego z Sarnowej Góry do Warszawy policyjny Black Hawk zahaczył o przewód odgromowy linii energetycznej, który został zerwany; stało się to w pobliżu osób obserwujących przelot. O incydencie powiadomiona została Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Zawiadomienie dotyczące Wąsika, który wówczas był sekretarzem stanu w MSWiA, złożyło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

W marcu 2024 r. ówczesny szef MSWiA Marcin Kierwiński (KO) przedstawił wyniki kontroli przeprowadzonej w związku z tym incydentem. Powiedział wówczas, że rola Wąsika "w tej sprawie jest jasna i oczywista: chwilę przed imprezą, wbrew pierwotnej opinii Komendy Głównej Policji, on ręcznie nakłaniał i skłaniał komendanta głównego policji (wówczas był nim gen. Jarosław Szymczyk) do użycia Black Hawka niezgodnie z jego przeznaczeniem" - mówił w marcu Kierwiński.

Zapowiedział wówczas, że złożone zostaną dwa zawiadomienia do prokuratury - jedno z nich w sprawie przekroczenia uprawnień przez Wąsika - czyn taki jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat trzech.

sma/