Wybrany na początku lipca prezydent w artykule "Moje przesłanie do nowego świata" nakreślił główne kierunki polityki zagranicznej, którą zamierza realizować. Zapowiedział, że będzie dążył do "konstruktywnego zaangażowania" we współpracę ze wszystkimi krajami świata z wyjątkiem Izraela.
Pezeszkian wyraził gotowość do rozmów z liderami państw europejskich na zasadach szacunku i równości. "Kraje europejskie powinny zdać sobie sprawę, że Irańczycy są dumnym narodem, którego praw i godności nie można już dłużej lekceważyć" – zaznaczył. Jego zdaniem relacje irańsko-europejskie powinny obejmować "współpracę gospodarczą i technologiczną, bezpieczeństwo energetyczne, szlaki tranzytowe, środowisko, a także zwalczanie terroryzmu i handlu narkotykami oraz rozwiązanie kryzysu uchodźczego".
W artykule prezydent elekt obwinił Europę i USA za wyrządzenie "szkód idące w setki milionów dolarów", które dotknęły irańską gospodarkę, oraz za "niewypowiedziane cierpienia, zgony i zniszczenia". Jako główną przyczynę wskazał zaostrzane sankcje wprowadzane przez Zachód od 2018 r., kiedy to administracja ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa wycofała się z porozumienia nuklearnego z Iranem.
"Stany Zjednoczone muszą uznać rzeczywistość i raz na zawsze zrozumieć, że Iran nie reaguje i nie będzie reagować na naciski" – zaznaczył Pezeszkian. "Chcę podkreślić, że doktryna obronna Iranu nie obejmuje broni jądrowej" – dodał.
Nowo wybrany prezydent nazwał Rosję "cennym sojusznikiem strategicznym" i jednocześnie oświadczył, że jest gotowy "do dalszej współpracy" z Chinami. Wyraził też wdzięczność dla obu państwa za "konsekwentne wspieranie (Iranu) w trudnych czasach".
W części artykułu dotyczącej relacji Iranu z pobliskimi krajami Pezeszkian wezwał Turcję, Arabię Saudyjską, Oman, Irak, Bahrajn, Katar, Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie do "wzmocnienia stosunków handlowych" z jego krajem i "stawienia czoła wspólnych wyzwaniom" w regionie.
Masud Pezeszkian został wybrany na prezydenta Iranu po wyborach, które odbyły się 5 lipca. Pod koniec miesiąca ma złożyć przysięgę i rozpocząć czteroletnią kadencję. Jego poprzednik Ebrahim Raisi zginął 19 maja w katastrofie śmigłowca. (PAP)
gn/