Ireneusz Raś: Polska w UE wyszła z oślej ławki, wracamy do 1. ligi

2024-05-07 09:48 aktualizacja: 2024-08-01, 14:35
Ireneusz Raś. Fot. PAP/Marcin Obara
Ireneusz Raś. Fot. PAP/Marcin Obara
Zamiar zakończenia przez KE procedury naruszeniowej wobec Polski oznacza, że wychodzimy z oślej ławki; wchodzimy do 1. ligi, która jest przy stole decyzyjnym w Europie - powiedział we wtorek w Studiu PAP wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś (PSL-TD), który kandyduje w wyborach do PE.

Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek o zamiarze zakończenia procedury z art. 7 Traktatu o UE prowadzonej przeciwko Polsce. Jak podała, sfinalizowała prowadzoną w jej ramach analizę, a jej wyniki są pozytywne - KE doceniła podjęte przez nowy rząd zobowiązania, w tym działania legislacyjne i nielegislacyjne, związane m.in. z niezawisłością sędziów.

"Wychodzimy z oślej ławki, i bardzo dobrze. Ten sygnał jest potrzebny, wchodzimy do 1. ligi, która jest przy stole decyzyjnym w Europie" - powiedział we wtorek w Studiu PAP wiceminister sportu Ireneusz Raś. Podkreślił przy tym, że Polska po zakończeniu procedury naruszeniowej znów wraz z innymi krajami będzie podejmować decyzje w najważniejszych europejskich sprawach.

Na uwagę, że w ocenie polityków PiS może być to działanie bardziej polityczne niż ze względu na faktyczne postępy w dziedzinie praworządności, odpowiedział, że się z tym nie zgadza. Podkreślił, że o zmianach świadczą uchwały sejmowej większości, które "pokazują kierunek w którym podążamy". Dodał, że świadczą o tym również działania ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który w jego ocenie ze względu na "zagmatwanie prawne poprzedników" nie jest w stanie dokonać łatwej i szybkiej naprawy w dziedzinie praworządności.

"To jest trudne zadanie, ale myślę, że w Europie wszyscy wiedzą, że idziemy tą drogą tak, żeby w Polsce nie było zamieszania z interpretacją prawa przy zmianie pewnych ustaw" - powiedział. Raś zaznaczył, że ma nadzieję, że pewne zmiany ustawowe uda się przeprowadzić jeszcze podczas prezydentury Andrzeja Dudy.

Analiza Komisji Europejskiej dotycząca procedury z art. 7 przeciwko Polsce zostanie przekazana krajom członkowskim. Procedura nie zakończy się przed 21 maja, kiedy obradować będą ministrowie ds. europejskich w ramach Rady UE. Potem Komisja Europejska wycofa swój wniosek z Rady, który skierowała tam w 2017 r. uruchamiając procedurę.

Procedura dotycząca praworządności, przewidziana przez art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, została uruchomiona przeciwko naszemu krajowi w 2017 r. w reakcji na reformę wymiaru sprawiedliwości wprowadzoną przez ówczesny rząd. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

kgr/