Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek o zamiarze zakończenia procedury z art. 7 Traktatu o UE prowadzonej przeciwko Polsce. Jak podała, sfinalizowała prowadzoną w jej ramach analizę, a jej wyniki są pozytywne - KE doceniła podjęte przez nowy rząd zobowiązania, w tym działania legislacyjne i nielegislacyjne, związane m.in. z niezawisłością sędziów.
💬 Zamiar zakończenia przez KE procedury naruszeniowej wobec Polski oznacza, że wychodzimy z oślej ławki; wchodzimy do 1. ligi, która jest przy stole decyzyjnym w Europie - mówi @IrekRas z @SPORT_GOV_PL i @nowePSL
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) May 7, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/Fz4lHZ5CR5
"Wychodzimy z oślej ławki, i bardzo dobrze. Ten sygnał jest potrzebny, wchodzimy do 1. ligi, która jest przy stole decyzyjnym w Europie" - powiedział we wtorek w Studiu PAP wiceminister sportu Ireneusz Raś. Podkreślił przy tym, że Polska po zakończeniu procedury naruszeniowej znów wraz z innymi krajami będzie podejmować decyzje w najważniejszych europejskich sprawach.
Na uwagę, że w ocenie polityków PiS może być to działanie bardziej polityczne niż ze względu na faktyczne postępy w dziedzinie praworządności, odpowiedział, że się z tym nie zgadza. Podkreślił, że o zmianach świadczą uchwały sejmowej większości, które "pokazują kierunek w którym podążamy". Dodał, że świadczą o tym również działania ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który w jego ocenie ze względu na "zagmatwanie prawne poprzedników" nie jest w stanie dokonać łatwej i szybkiej naprawy w dziedzinie praworządności.
"To jest trudne zadanie, ale myślę, że w Europie wszyscy wiedzą, że idziemy tą drogą tak, żeby w Polsce nie było zamieszania z interpretacją prawa przy zmianie pewnych ustaw" - powiedział. Raś zaznaczył, że ma nadzieję, że pewne zmiany ustawowe uda się przeprowadzić jeszcze podczas prezydentury Andrzeja Dudy.
Analiza Komisji Europejskiej dotycząca procedury z art. 7 przeciwko Polsce zostanie przekazana krajom członkowskim. Procedura nie zakończy się przed 21 maja, kiedy obradować będą ministrowie ds. europejskich w ramach Rady UE. Potem Komisja Europejska wycofa swój wniosek z Rady, który skierowała tam w 2017 r. uruchamiając procedurę.
Procedura dotycząca praworządności, przewidziana przez art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, została uruchomiona przeciwko naszemu krajowi w 2017 r. w reakcji na reformę wymiaru sprawiedliwości wprowadzoną przez ówczesny rząd. (PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
kgr/