"Sięgniemy po wszelkie (możliwe) środki, by z tym walczyć, (ponieważ) Hamas użyje systemów (Starlink) do swoich terrorystycznych celów" - napisał Karhi. "Być może Musk byłby skłonny uzależnić przekazanie tych systemów od wypuszczenia naszych porwanych dzieci, synów, córek i seniorów. Wszystkich!" - dodał minister, przypominając o około 230 zakładnikach przetrzymywanych przez Hamas.
Miliarder Elon Musk, komentując oświadczenie członkini Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Alexandrii Ocasio-Cortez o tym, że odcięcie środków komunikacji w Gazie jest "niedopuszczalne", zapewnił, że jego satelitarny system komunikacji Starlink "będzie wspierać łączność z uznanymi na arenie międzynarodowej organizacjami pomocowymi w Gazie".
Organizacje międzynarodowe twierdzą, że nie są w stanie komunikować się ze swoimi zespołami w Strefie Gazy po odcięciu usług telefonicznych i internetowych podczas intensywnego izraelskiego bombardowania, wspierającego rozwijającą się operację naziemną.
Starlink, obsługiwany przez należącą do Muska firmę SpaceX, został rozmieszczony m.in. na Ukrainie wkrótce po zaatakowaniu tego kraju przez Rosję w lutym 2022 roku.
Uderzenie palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas, przeprowadzone 7 października ze Strefy Gazy, skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 22 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i 7,7 tys. mieszkańców Strefy Gazy. (PAP)
nl/