Członkowie gabinetu różnią się również co do terminu, w którym akcja odwetowa powinna nastąpić - podała agencja Reutera.
Pięcioosobowy gabinet, w którym głos decyzyjny mają premier Netanjahu, minister obrony Joaw Galant oraz minister Beni Ganc, dyskutował o reakcji na irański atak w niedzielę wieczorem.
Iran wystrzelił w nocy z soboty na niedzielę w kierunku Izraela ponad 300 dronów i rakiet, z których 99 proc. zostało strąconych. Władze Izraela przyznały, że "ściśle współpracowały" z rządami USA, Wielkiej Brytanii i Francji podczas ataku Iranu. Nalot ten był aktem odwetu za wcześniejsze zbombardowanie konsulatu Iranu w Syrii, w którym zginęli wysocy rangą irańscy oficerowie. (PAP)