Kurski w środę w Gdańsku zorganizował konferencję prasową w związku z zapowiadaną na czwartek sesją Rady Miasta Gdańska, w trakcie której radni mają głosować nad projektem uchwały przygotowanej przez radnych KO dotyczącej zorganizowania konsultacji społecznych wśród mieszkańców dzielnicy Przymorza Wielkiego w sprawie ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Kurski po konferencji w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że występuje w roli "szeregowego członka Prawa i Sprawiedliwości", ale - jak ocenił - "wciąż budzi zainteresowanie mediów". "Być może jakaś rola będzie (dla mnie - PAP), ale nie umiem tego teraz skomentować" - stwierdził.
Były prezes TVP dopytywany przez dziennikarzy, czy zamierza przejąć stery w gdańskich strukturach PiS odpowiedział, że "szczytem jego marzeń jest bycie szeregowym członkiem PiS". Dodał, że jeśli miałby odgrywać jakąś rolę w partii, to "rolę scalającą".
"Prawo i Sprawiedliwość za moich czasów w wyborach prezydenckich (w Gdańsku - PAP) miało 30 proc., a radnych było 13, a nie 8" - skomentował.
W 2016 r. w Gdańsku wybory prezydenckie wygrał Paweł Adamowicz uzyskując ponad 60 proc. głosów. Drugie miejsce zajął Andrzej Jaworski z PiS, na którego zagłosowało 29 proc. mieszkańców. W 2016 r. Platforma Obywatelska wprowadziła do gdańskiej Rady Miasta 21 radnych, natomiast Prawo i Sprawiedliwość 13 radnych.
Kurski odpowiadając na pytania dziennikarzy o swojej roli w gdańskich strukturach partii odpowiedział, że "zawsze jest do dyspozycji ojczyzny".
Od najbliższej soboty przez trzy kolejne weekendy w PiS będą odbywały się Zjazdy Okręgowe, podczas których mają być wybierane władze okręgowe. Wyniki wyborów miałyby być ogłoszone najprawdopodobniej 10 listopada.
W Gdańsku wybory nowego szefa lokalnych struktur mają się odbyć prawdopodobnie 9 listopada.(PAP)
pm/ godl/gn/