W sobotę w Stalowej Woli odbyła się konwencja samorządowa Prawa i Sprawiedliwości. Lider partii Jarosław Kaczyński pogratulował mieszkańcom wyniku w niedzielnych wyborach. W pierwszej turze wygrał kandydat tego ugrupowania Lucjusz Nadbereżny, zdobywając ponad 72 proc. poparcie. „Przyjechałem tutaj, żeby podziękować tym wszystkim, którzy się nie ulękli, nie załamali (…) tym zastraszeniem, które było stosowane w ciągu ostatnich tygodni i miesięcy. Tymi porwaniami polityków oskarżonych niesłusznie i skazanych niesłusznie z Pałacu Prezydenckiego, działaniami, które wobec nich podjęto” — powiedział Kaczyński. A zwracając się do mieszkańców Stalowej Woli, powiedział: „Jesteście jak stal”.
Szef PiS wezwał do udziału w „wielkim marszu” 10 maja w Warszawie. „Ten Marsz w Warszawie zainicjowała "Solidarność". Myśmy mieli inną datę. Ale dzisiaj jest taki czas, że nie ma co się dzielić. Trzeba być razem. Idziemy do wyborów jako PiS, jako Zjednoczona Prawica, ale przede wszystkim idziemy jako biało-czerwoni” – podkreślił. Na 10 maja wcześniej zapowiedziano protest rolników.
Nawiązując do przyszłorocznych wyborów prezydenckich i kolejnych parlamentarnych, Kaczyński powiedział: „Jeżeli chcemy przejść ten marsz zwycięsko, to musimy stworzyć wielki biało-czerwony front. Bo tylko on może zwyciężyć w tych trudnych warunkach”.
Podczas swojego przemówienia Kaczyński odniósł się do przyjętego kilka dni temu przez Parlament Europejski paktu migracyjnego. „Podniesiono rękę na nasze bezpieczeństwo. I z tego punktu widzenia te wybory samorządowe są naprawdę ważne. (...) Tusk mógł to zawetować i nie zawetował” – powiedział lider największej partii opozycyjnej.
W tym kontekście mówił o roli samorządów. „Bo jeżeli przyjdzie do takiej sytuacji, w której będziemy mieli tych niechcianych gości w naszym kraju, to bardzo dużo będzie zależało, czy samorząd będzie chciał ich przyjąć, czy będzie miał odwagę nie chcieć ich przyjąć” – dodał.
Premier Donald Tusk oświadczył w środę, że Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji pomimo przyjętego przez PE paktu migracyjnego. Jak zaznaczył, nie ma polityki migracyjnej UE bez skutecznej kontroli granicy i ochrony swojego terytorium.
Prezes PiS zwrócił też uwagę na plany dotyczące zwolnienia 20 tys. więźniów, o których mówiła (w kontekście rozszerzenia stosowania dozoru elektronicznego) wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart. „W więzieniu siedzą różni ludzie, nie zawsze muszą być niebezpieczni dla innych, ale wielu jest naprawdę niebezpiecznych. To jest robione z powodów, które nie są do końca jasne, ale na pewno nie z tych, które odnoszą się do tak ważnej sprawy, jaką jest bezpieczeństwo Polaków” – stwierdził.
Kaczyński mówił o zbliżających się wyborach do europarlamentu. „Jest perspektywa pewnej zmiany w Europie, ale jest jednocześnie pewien plan od jakiegoś czasu realizowany, który jest dla Europy, ale dla takich krajów jak Polska szczególnie zabójczy” – powiedział Kaczyński, mówiąc w tym kontekście m.in. o Zielonym Ładzie, który oznacza - zdaniem szefa PiS - „upadek dla polskiego rolnictwa”. „Dlatego warto zrobić wszystko, żebyśmy te wybory wygrali. Żeby było kolejne zwycięstwo” – podkreślił lider PiS.
Dodał, że na listach do PE będą „mocne” nazwiska i każdy kandydat będzie musiał podpisać pewną liczbę zobowiązań. „Są dwie koncepcje: dłuższa i krótsza. (…) Ale w gruncie rzeczy chodzi o to samo. Żadnych zmian w traktatach, żadnych Zielonych Ładów, żadnych działań, które niszczą gospodarkę, degradują Polskę, degradują Europę” – powiedział Kaczyński.
„I żadnych ograniczeń wolności. Od tych, które wynikają z penalizacji tego wszystkiego, co wynika z tzw. poprawności politycznej. Taka penalizacja jest także dzisiaj w Polsce proponowana. Ktoś powie, że są kobiety i mężczyźni, i to jest mowa nienawiści, bo przecież są jeszcze ci inni. (…) Podobno ponad setka tych różnych płci. Ja się na tym nie znam” – stwierdził Kaczyński
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. W najbliższą niedzielę 21 kwietnia - II tura wyborów samorządowych.(PAP)