"Ostrowska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie utrwalania przy użyciu podstępu nagiego wizerunku pensjonariuszki Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku oraz rozpowszechniania tego wizerunku za pośrednictwem internetu bez zgody osoby zainteresowanej" – powiedziała rzeczniczka. Dodała, że akt oskarżenia dotyczy trzech osób i został skierowany do Sądu Rejonowego w Pułtusku. Za zarzucane podejrzanym czyny grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
We wrześniu 2023 r. dwie kobiety zatrudnione w Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku (Mazowieckie) nagrały za pomocą telefonu komórkowego pensjonariuszkę podczas kąpieli. "Na nagraniu utrwaliły nagą sylwetkę kobiety. Filmik został udostępniony innej osobie, a następnie w dniu 13 grudnia 2023 r. pojawił się na jednym z portali społecznościowych" – powiedziała rzeczniczka.
W oparciu o zgromadzony w czasie śledztwa materiał dowodowy prokuratura przedstawiła zarzuty dwóm kobietom i mężczyźnie. Dwie byłe pracownice DPS w Pułtusku usłyszały zarzuty podstępnego utrwalania nagiego wizerunku pensjonariuszki tej placówki. Jedna z kobiet przyznała się do zarzucanego jej czynu, druga nie. Z kolei mężczyźnie prokuratura zarzuciła rozpowszechnianie podstępnie utrwalonego wizerunku nagiej osoby bez jej zgody za pośrednictwem mediów społecznościowych. Podejrzany nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień.
Sprawę w grudniu 2023 r. nagłośnił lokalny portal pultusk24.pl, który podał, że otrzymał "szokujące materiały, dotyczące sceny, jaka rozegrała się w Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku". Jak wyjaśniał, "dwie młode opiekunki nagrały w Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku filmik telefonem komórkowym podczas czynności higienicznych wykonywanych przez starszą kobietę - podopieczną tego domu".
"Na nagraniu opiekunki w sposób poniżający kazały starszej kobiecie pozdrawiać nieobecną opiekunkę do kamery. Starszej pani nie podobało się to. Dodatkowo na nagraniu widać było miejsca intymne starszej kobiety. Uwagę zwróciły również siniaki na nogach starszej kobiety" - relacjonował pultusk24.pl. Portal podał wtedy także, że nagranie zostało zamieszczone "na prywatnym profilu na Facebooku przez męża jednej z opiekunek". Z ustaleń śledczych wynika, że widniało ono publicznie przez około 30 minut, potem zostało usunięte.
W związku z doniesieniami medialnymi prokuratura wszczęła śledztwo z urzędu. Jednocześnie wpłynęło też zawiadomienie od dyrekcji Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Na początku postępowanie prowadziła prokuratura w Pułtusku, potem przeniesiono je do Prokuratury Rejonowej w Ostrowi Mazowieckiej.(PAP)
ilp/ jann/kgr/