W Urugwaju w niedzielę rano z powodu silnego wiatru zginęły dwie osoby – przekazał tamtejszy urząd meteorologiczny. Argentyńskie media poinformowały natomiast o śmierci kobiety, na którą spadła złamana gałąź.
13 osób zginęło, a 14 zostało poważnie rannych w sobotę w argentyńskim mieście Bahia Blanca w wyniku zawalenia się ściany budynku w klubie sportowym. Na miejsce tragedii udał się w niedzielę prezydent Argentyny Javier Milei.
Według agencji prasowej Telam na lotnisku Jorge Newbery w Buenos Aires odwołano ponad 120 lotów, a wiele innych było opóźnionych. W niedzielę nad ranem wiatr był tam tak silny, że przesuwał stojące na płycie lotniska samoloty, przenośne schody dla pasażerów i inne urządzenia. Firma zarządzająca lotniskiem poinformowała, że sztorm „wybijał szyby, porywał dachy hangarów i uszkadzał zaparkowane samoloty”.
Dziennik „La Nacion” opublikował zdjęcia obszaru metropolitarnego Buenos Aires po przejściu sztormu. Widać na nich samochody przygniecione przewróconymi drzewami, zerwane blaszane dachy i połamane słupy sygnalizacji świetlnej. Według mediów burza spowodowała przerwy w dostawach energii elektrycznej do prawie miliona domów, a w niedzielę po południu bez prądu pozostawało ponad 100 tys. osób.
sma/