Kandydaci PiS do europarlamentu: jeśli chcemy zmian w UE głosujmy tak, by prawica miała większość

2024-06-05 15:48 aktualizacja: 2024-06-05, 17:05
Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego 2024. Posłowie PiS Krzysztof Szczucki (L) i Łukasz Schreiber (P) oraz europoseł Kosma Złotowski (C). Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego 2024. Posłowie PiS Krzysztof Szczucki (L) i Łukasz Schreiber (P) oraz europoseł Kosma Złotowski (C). Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Europarlament nowej kadencji będzie musiał rozstrzygnąć przede w sprawach paktu migracyjnego, zmian traktatowych i Zielonego Ładu; jeśli chcemy zmian w UE, głosujmy tak, by prawica miała w PE większość - podkreślali w środę liderzy listy PiS w okręgu kujawsko-pomorskim Kosma Złotowski i Krzysztof Szczucki.

Europoseł Złotowski, przewodzący liście PiS, stwierdził na konferencji w Bydgoszczy, że wszystkie te sprawy bezpośrednio dotyczą każdego z nas. Jak mówił, Zielony Ład będzie dotyczył wydatków nas wszystkich, z naszych własnych kieszeni, traktaty europejskie dotyczyć będą Unii Europejskiej, w tym Polski i wszystkich państw członkowskich, a pakt migracyjny to kwestia naszego bezpieczeństwa.

Złotowski podkreślił, że w "Unii Europejskiej jedno jest szanowane - większość; jeżeli ktoś ma większość to ten ma rację".

"Jeżeli chcemy zmian, to głosujmy tak, żeby prawica w całej UE miała większość. To jest jedyna zasada (większość), która jeszcze dzisiaj w UE jest szanowana. Stosuje się podwójne, potrójne standardy, ale to jedno jest szanowane" - mówił poseł do PE.

Drugi na liście PiS poseł Szczucki podkreślił, że w nowa kadencja PE będzie to czas odpowiedzi pytanie "quo vadis Europo, dokąd zmierzasz Europo, jak będzie przyszłość Europy?".

"Czy to będzie Europa dobrej, bliskiej współpracy państw europejskich, współpracy gospodarczej i politycznej, ale szanującej suwerenność i niezależność poszczególnych państw członkowskich? Czy to będzie UE scentralizowana, w której wszystkie decyzje podejmowane są w Brukseli, Berlinie, a może w Paryżu? Czy w końcu będzie to taka UE, że Polska przestanie być suwerennym państwem a stanie się terytorium zamieszkiwanym przez Polaków, zarządzanym z zewnątrz" - stawiał pytania poseł.

Były prezes Rządowego Centrum Legislacji dodał, że Polska potrzebuje silnej, kompetentnej drużyny, która w PE będzie w stanie przeciwstawić się złym zmianom traktatowym, stanowczo odrzuci paktu migracyjny i Zielony Ład.

Zamykający listę PiS w okręgu kujawsko-pomorskim poseł Łukasz Schreiber powiedział, że kandydaci jego partii do PE do końca kampanii będą aktywni, będą przekonywali i zachęcali wyborców do głosowania. Podkreślił, że PiS walczy w tych wyborach o zwycięstwo, które w przypadku powodzenia byłoby już dziesiątym zwycięstwem z rzędu, ale walczy też to o to żeby PE wyglądał inaczej. Zaapelował też głosowanie w niedzielę na reprezentantów PiS.

autor: Jerzy Rausz

gn/