Kard. Ryś: bądźmy dla drugiego człowieka znakiem nadziei

2024-12-24 21:20 aktualizacja: 2024-12-25, 08:41
Kardynał Grzegorz Ryś. Fot. PAP/Valdemar Doveiko
Kardynał Grzegorz Ryś. Fot. PAP/Valdemar Doveiko
Boże Narodzenie pokazuje, że Bóg jest obecny pośród zła tego świata – powiedział w Wigilię kard. Grzegorz Ryś. Zachęcił, aby być dla drugiego człowieka znakiem nadziei - niosąc pokój tam, gdzie panuje wojna i rozdarcie; wychodząc do ubogich; dając czas samotnym, chorym.

W wyemitowanym na antenie Telewizji Polskiej w Wigilię Bożego Narodzenia orędziu, metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś nawiązał do rozpoczynającego się w Kościele Roku Jubileuszowego, który będzie obchodzony pod hasłem "Pielgrzymi nadziei".

"Nadzieja nie zawodzi" – zaznaczył hierarcha zachęcając do zwrócenia uwagi na obecne w świecie dobro.

Przyznał, że wobec tajemnicy Bożego Narodzenia, a więc tego, że "Bóg jest w samym środku stajni" człowiek potrzebuje przenikliwego wzroku.

"Zwykle go tutaj nie szukamy; nie spodziewamy się go tu. Stajnia to nie świątynia. Czy wśród gnoju, smrodu i brudu - można znaleźć dobro? Zwłaszcza, gdy przyjmuje tak skromną postać - maleńkiego dziecka?" – pytał kard. Ryś. I dodał, "można go nie zauważyć; można też zauważyć, ale się nie przejąć".

Zachęcił także, by być dla drugiego człowieka znakiem nadziei.

"Być ludźmi pokoju - tam, gdzie panuje wojna i rozdarcia; mieć odwagę odwiedzić kogoś w więzieniu. Ofiarować uwagę choremu - w domu czy w szpitalu. Przełamać uprzedzenia i zamknięcie wobec migrantów. Otworzyć im drzwi z wielkoduszną gościnnością. Wyjść do ubogich. Dać czas samotnym: młodym i seniorom. Odważyć się na odpowiedzialne, ale i hojne 'macierzyństwo i ojcostwo' - w różnych jego wymiarach" – wskazał kard. Ryś.

Zaznaczył, że nadzieja wypływa z faktu, że człowiek sam jest kochany. Jako dowód tej miłości wskazał wcielenie Syna Bożego, który narodził się w Betlejem. "Jego miłość nie umiera. Dlatego nie umiera też moja nadzieja" – powiedział hierarcha. (PAP)

mgw/ js/ mhr/ grg/