Bozumbajew, który stanął na czele komisji badającej przyczyny katastrofy powiedział również, że 29 osób przeżyło wypadek, z czego 11 jest w stanie ciężkim. Dodał, że ciała większości ofiar uległy spaleniu do tego stopnia, że konieczna będzie specjalna procedura identyfikacji zwłok. Wicepremier potwierdził wcześniejsze przypuszczenia, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy była utrata sterowności maszyny na skutek zderzenia ze stadem ptaków, o czym piloci informowali kontrolerowi lotów w Aktau.
Kazachstański wicepremier zastrzegł jednak, że jest to wstępnie rozpatrywana wersja. "Musimy odczytać czarną skrzynkę, przesłuchać naocznych świadków i służby lotnicze. Teraz zaangażowane są wszystkie siły i środki i dopiero wtedy będziemy mieli wstępne przyczyny katastrofy" - dodał.
Władze Kazachstanu przekazały ponadto, że czarna skrzynka samolotu została już odnaleziona i będzie stanowić dowód w sprawie wszczętej z artykułu dotyczącego naruszenia zasad eksploatacji pojazdów silnikowych.
Wśród ofiar katastrofy są obywatele czterech państw - Kazachstanu, Azerbejdżanu i Rosji. Na pokładzie samolotu było też troje pasażerów z obywatelstwem Kirgistanu, wszyscy przeżyli - przekazał kazachstański minister transportu Marat Karabajew.
Samolot linii Azerbaijan Airlines, lecący ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Rosji rozbił się o godz. 11.30 czasu astańskiego (7.30 w Polsce) w okolicach położonego nad Morzem Kaspijskim miasta Aktau na zachodzie Kazachstanu. Według portalu Orda nad Groznym unosiła się gęsta mgła, w związku z czym samolot miał być wysłany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu - Machaczkale. W międzyczasie najprawdopodobniej doszło do zderzenia ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania.
W związku z tym, że aby dolecieć do Machaczkały należałoby przelecieć nad pasmem gór, samolot przekierowano do leżącego na przeciwległym brzegu Morza Kaspijskiego miasta Aktau w zachodnim Kazachstanie. Podczas próby awaryjnego lądowania samolot rozpadł się i stanął w płomieniach. Na pokładzie było 67 osób.
Feralna maszyna została wyprodukowana w 2013 roku. Na początku była użytkowana przez Azerbaijan Airlines, następnie latała w niskobudżetowej linii Buta Airways, należącej de facto do Azerbaijan Airlines, by potem powrócić do macierzystego przewoźnika. "Dzisiejszy dzień jest niezwykle trudny i tragiczny dla Azerbaijan Airlines. Łączymy się w żałobie z rodzinami pasażerów i członków załogi, którzy zginęli w katastrofie samolotu Embraer-190 w pobliżu Aktau i składamy im najszczersze kondolencje. Ich ból jest naszym bólem. Poszkodowanym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - przekazały linie lotnicze w oświadczeniu.
26 grudnia został ogłoszony w Azerbejdżanie dniem żałoby narodowej. (PAP)
ned/ mick/ pap/