Przez wiele godzin ratownicy nie mogli wydobyć spod gruzów żywej kobiety, z którą udało im się nawiązać kontakt głosowy. Mogli jej także dostarczać napoje i jedzenie.
Do zdarzenia doszło we wtorek późnym wieczorem. Według policji zawaliło się jedno piętro niewielkiego hotelu. W momencie wypadku w budynku znajdowało się 14 osób. Pięć z nich przebywało w bezpiecznej części hotelu.
Pod gruzami znalazło się dziewięć osób, z których w środę uratowano siedem, w tym matkę z małym dzieckiem. Dwie osoby, kobieta i mężczyzna, zginęły. Ciało mężczyzny jest jeszcze pod gruzami.
Nie wiadomo jeszcze, dlaczego doszło do zawalenia się jednej z kondygnacji hotelu w Kroev. (PAP
kno/