Kierowca miał 2,5 promila. Próbował jechać pod prąd na S7

2023-09-13 14:57 aktualizacja: 2023-09-13, 17:18
Badanie alkomatem Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Badanie alkomatem Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Świętokrzyska policja zatrzymała 37-letniego kierowcę z Radomia, który usiłował wjechać pod prąd na drogę ekspresową S7. Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w organizmie – przekazał podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy skarżyskiej policji.

W środę po godzinie 11 skarżyscy policjanci otrzymali informację od funkcjonariuszy z jędrzejowskiej komendy, że trasą S7 w kierunku Skarżyska może przemieszczać się niebieska honda, której kierujący jest sprawcą kolizji drogowej  – w okolicach Jędrzejowa uderzył w barierę energochłonną i odjechał z miejsca.

Na S7 wysłano dodatkowe patrole drogówki. W międzyczasie do dyżurnego wpłynęło zgłoszenie, że w miejscowości Występa w gminie Łączna kierujący uszkodzoną hondą usiłował wjechać pod prąd na drogę ekspresową.

„Uniemożliwili mu ten manewr obecni na miejscu funkcjonariusze inspekcji transportu drogowego. Policjanci skarżyskiej drogówki zbadali alkomatem 37-letniego mieszkańca Radomia, który siedział za kierownicą hondy. Był kompletnie pijany. W organizmie miał 2,5 promila alkoholu” – przekazał podkom. Jarosław Gwóźdź oficer prasowy skarżyskiej policji.

Ponadto funkcjonariusze ustalili, że kierowca chwilę wcześniej kupił na pobliskiej stacji paliw tzw. małpkę i wypił, tuż przed rozpoczęciem dalszej jazdy. Mężczyzna trafił do komendy, a uszkodzony samochód odebrał znajomy 37-latka.

Mężczyzna stracił prawo jazdy, a finalnie grożą mu dwa lata pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. (PAP)

Autor: Wiktor Dziarmaga

kno/