"Od przejęcia przez Elona Muska platforma X zapełniła się toksycznymi i wprowadzającymi w błąd treściami" – stwierdziła "La Vanguardia". Dziennik zwrócił uwagę na aktywność licznych botów, które nasiliły swoje działania, między innymi w dyskusjach na temat niedawnych powodzi w Walencji. Gazeta zarzuciła również platformie szerzenie "idei zagrażających prawom człowieka, takich jak nienawiść wobec mniejszości etnicznych, mizoginia i rasizm".
Główne konto „La Vanguardii” na X śledzi 1,3 mln użytkowników. Ostatni wpis dotyczył pomocy dla osób poszkodowanych w wyniku powodzi w Hiszpanii. Redakcja zaznaczyła, że choć oficjalny profil gazety przestaje publikować, jej dziennikarze będą mogli nadal korzystać z serwisu indywidualnie.
W środę o zawieszeniu aktywności na X poinformował także brytyjski dziennik "The Guardian". Gazeta wyjaśniła, że na jej decyzję wpłynęły pojawiające się na X "skrajnie prawicowe teorie spiskowe", "otwarcie rasistowskie wpisy" oraz sposób relacjonowania wyborów prezydenckich w USA.
Decyzje obu tytułów zbiegły się w czasie z ogłoszeniem przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa nominacji Muska na szefa nowego "departamentu wydajności państwa" (DOGE). Właściciel X był zaangażowany się w kampanię wyborczą Republikanów.
W zeszłym roku z użytkowania X zrezygnowały m.in. amerykańskie media publiczne, National Public Radio (NPR) i Public Broadcasting Service (PBS). W listopadzie berliński festiwal filmowy Berlinale ogłosił, że przestaje używać platformy jako narzędzia komunikacji, a kilka jednostek policji w Walii zawiesiło swoją aktywność na X w proteście przeciwko pojawiającym się tam treściom.
Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ bst/ kp/