Komisja ds. rosyjskich wpływów. Można zgłaszać kandydatów

2023-08-25 16:49 aktualizacja: 2023-08-26, 07:37
Kluby mogą zgłaszać kandydatów do komisji ds. badania rosyjskich wpływów Fot. PAP/Tomasz Gzell
Kluby mogą zgłaszać kandydatów do komisji ds. badania rosyjskich wpływów Fot. PAP/Tomasz Gzell
W piątek po południu kluby sejmowe zostały poinformowane o terminie na zgłaszanie kandydatów do komisji ws. rosyjskich wpływów. Termin został wyznaczony przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek do wtorku 29 sierpnia, do godz. 20 - poinformował PAP dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.

Z kolei szef klubu KO Borys Budka zamieścił w piątek na Twitterze skan tego pisma marszałek Sejmu. W postanowieniu marszałek Witek zapisano, że kluby poselskie lub parlamentarne przedstawiają kandydatów na członków tej komisji w terminie do dnia 29 sierpnia br.

Jak natomiast przekazał PAP szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Marek Ast, została tym samym uruchomiona procedura zgłaszania kandydatów po znowelizowaniu ustawy i przyjęciu propozycji prezydenta Andrzeja Dudy.

Ast zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość przedstawi listę swoich kandydatów do komisji.

"Niewykluczone, że podczas posiedzenia Sejmu 30 sierpnia, jeżeli będą kandydaci zgłoszeni, będzie dokonany wybór członków komisji" - dodał poseł PiS.

KO, PSL i Lewica nie zgłoszą kandydatów do państwowej komisji ws. rosyjskich wpływów; kandydatów przedstawi PiS

Budka pytany przez PAP, czy KO zgłosi kandydatów do komisji odpowiedział, że "Koalicja Obywatelska nie zgłosi kandydatów do tej pseudokomisji". "Co więcej, każdy, kto weźmie udział w pracach tego nielegalnego organu, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną" - podkreślił.

Do komisji kandydatów nie zgłoszą też kluby Lewicy i PSL. 

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski podkreślił na Twitterze, że "w PiS coraz większa panika wyborcza więc wracają do sprawy powołania komisji do spraw badania wpływów rosyjskich!". "Lewica twardo oświadcza, że nikogo nie zgłosi i prace tego nielegalnego ciała będzie bojkotować!" - zapowiedział. 

Również prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do sprawy na Twitterze. "Nie będziemy legitymizowali ruskiej patokomisji tworzonej przez PiS i nie zgłosimy do niej przedstawiciela" - poinformował. "Po wygranych przez partie demokratyczne wyborach powołamy komisję prawa i sprawiedliwości, która rozliczy rządy PiS" - napisał szef PSL.

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. 28 czerwca posłowie odrzucili sprzeciw Senatu do tej noweli. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie.

Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, zniesione zostały środki zaradcze zapisane wcześniej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka. (PAP)

autorzy: Marcin Jabłoński, Grzegorz Bruszewski, Olga Łozińska

mar/