Komisja ds. wyborów kopertowych. Dyskusja nad wykluczeniem Jabłońskiego i ciąg dalszy przesłuchania Dworczyka

2024-02-13 06:08 aktualizacja: 2024-02-13, 11:58
Przemysław Czarnek, Paweł Jabłoński, Mariusz Krystian. Fot. PAP/Marcin Obara
Przemysław Czarnek, Paweł Jabłoński, Mariusz Krystian. Fot. PAP/Marcin Obara
W związku z treścią e-maili z KPRM odtajnionych na ostatnim posiedzeniu komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych Pawłowi Jabłońskiemu (PiS) grozi wykluczenie z komisji. Dyskusja nad jego usunięciem oraz ciąg dalszy przesłuchania b. szefa KPRM Michała Dworczyka są w planie posiedzenia.

Komisja śledcza odtajniła e-maile ze służbowej skrzynki Michała Dworczyka, z czasów, kiedy był szefem KPRM. Podczas pierwszego dnia przesłuchania konfrontowała go z nimi.

W jednym z tych maili (datowanym na 13 maja 2020 r.) padło nazwisko ówczesnego wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego, który zasiada w komisji śledczej. W mailu tym b. szef KPRM miał napisać, że przeprowadził konsultacje z Pawłem Jabłońskim w sprawie decyzji premiera dotyczącej przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. W związku z tym, zgodnie z ustawą o komisji śledczej, Jabłońskiemu grozi wykluczenie ze składu komisji.

Po ujawnieniu maila, w którym mowa była o konsultacjach z Jabłońskim przewodniczący komisji zwrócił się do jej doradców o wydanie opinii w sprawie Jabłońskiego. Zostaną one przedstawione na wtorkowym posiedzeniu. Odbędzie się też dyskusja nad wykluczeniem Jabłońskiego. Wnioskować o głosowanie nad wyłączeniem z komisji mogą jej członkowie, a także osoba wezwana przez komisję w celu złożenia zeznań.

Na wtorkowym posiedzeniu kontynuowane będzie też przesłuchanie Dworczyka.

"Na pewno będziemy dopytywać ministra Dworczyka o zaistniałą nową sytuację, o to, kiedy pan Jabłoński doradzał panu Dworczykowi ws. uchylenia decyzji. To było przerwane przesłuchanie, więc tych pytań jest jeszcze bardzo wiele" - powiedział PAP przewodniczący komisji Dariusz Joński (KO).

Obaj politycy PiS, konfrontowani z treścią maila, powtarzali podczas posiedzenia komisji oraz w wypowiedziach medialnych, że nie przypominają sobie konkretnej sytuacji, o której mowa w mailu. Dworczyk mówił, że nie pamiętał nawet wymiany korespondencji w sprawie tego, co zrobić z decyzją w sytuacji, w której wybory się nie odbyły. Jabłoński również powtarzał, że nie pamięta konkretnej sytuacji, ale mówił, że jako prawnik wiele razy doradzał w różnych sprawach.

"Nie wykluczam, że mogłem być pytany o różnego rodzaju sprawy przez pana ministra Dworczyka czy pana premiera Morawieckiego" - mówił na poprzednim posiedzeniu.

Ujawnione e-maile to korespondencja między przewodniczącym prokuratorii generalnej Mariuszem Haładyjem a premierem Mateuszem Morawieckim. Wiadomości zostały przesłane też do wiadomości pracowników KRPM, m.in. Dworczyka. Przewodniczący Prokuratorii Generalnej Mariusz Haładyj wysłał e-mail do Mateusza Morawieckiego, w którym pisał, że "w związku z kontrowersjami dot. decyzji dla Poczt oraz skargą RPO, zastanawiali się w Prokuratorii nad możliwością usunięcia tej decyzji z obrotu. Chodziło o decyzję Morawieckiego, który 16 kwietnia 2020 r. zlecił Poczcie Polskiej przygotowanie do wyborów".

Haładyj pisał, że "po podpisaniu przez prezydenta ustawy o wyborach, w której wprost wskazano na rolę Poczty przy wyborach (zdając sobie nawet sprawę z tego, że za chwilę ta ustawa zostanie znowelizowana) i komunikacie PKW odpadły (...) powody dla obowiązywania tej decyzji, tzn. można uznać ją za bezprzedmiotową".

Dworczyk w odpowiedzi napisał: "od wczoraj zajmujemy się tą sprawą. Konsultowaliśmy to wczoraj z Pawłem Jabłońskim i Magdą Przybysz. Jutro będziemy mieli rekomendację, czy lepiej ją wygasić czy uchylić. Tak czy inaczej dobrze, aby jutro zamknąć tę sprawę. Rano będziesz miał gotową propozycję".

Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie, gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji głosowanie odbędzie się wyłącznie drogą korespondencyjną. Z inicjatywy PiS została uchwalona ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów na prezydenta zarządzonych w 2020 r. (weszła w życie 9 maja 2020), zgodnie z którą za organizację wyborów w formie korespondencyjnej miał odpowiadać minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.

16 kwietnia 2020 r. premier Mateusz Morawiecki wydał decyzję, zlecającą Poczcie Polskiej przygotowanie wyborów na Prezydenta RP w trybie korespondencyjnym w dniu 10 maja 2020 r. Ówczesny RPO Adam Bodnar zaskarżył decyzję premiera do WSA. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględnił skargę Rzecznika Praw Obywatelskich i stwierdził nieważność decyzji premiera Mateusza Morawieckiego. (PAP)

Autor: Olga Łozińska

jc/