2024-07-22 13:10 aktualizacja: 2024-07-22, 15:02
Zakupy na targu Fot. PAP/Zbigniew Meissner
Dane GUS o sprzedaży detalicznej są niższe od oczekiwań, co wskazuje na nie najlepsze nastroje konsumenckie - wskazał Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan. Dodał, że konsumpcja nie będzie w br. motorem wzrostu gospodarczego i nie mamy "klimatu" do wydawania pieniędzy.
GUS poinformował w poniedziałek, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w czerwcu wzrosła o 4,4 proc. r/r, a w ujęciu miesięcznym o 0,3 proc. Ujęta w cenach bieżących, sprzedaż detaliczna wzrosła w ubiegłym miesiącu o 4,7 proc. r/r.
Czytaj więcej
Nowe sieci automatów paczkowych przy sklepach Biedronka
"Słabsza od oczekiwań sprzedaż detaliczna może świadczyć o tym, że konsumpcja wcale nie będzie w tym roku głównym motorem napędowym gospodarki" - przewiduje ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka, komentując dane Głównego Urzędu Statystycznego.
Dodał, że jeśli spojrzeć na dane bardziej szczegółowe, to kupujemy głównie samochody oraz paliwa. "Tego trendu zbyt długo nie da się utrzymać. Szczególnie, że produkcja w motoryzacji już powoli zaczęła wytracać impet" - zaznaczył Zielonka.
Jak wskazał ekspert Lewiatana, zawiodła również sprzedaż sprzętu RTV. "Oczekiwaliśmy, że splot kilku bardzo dużych imprez sportowych spowoduje skokowy, jednostkowy wzrost zainteresowania sprzętem RTV. Tak się nie stało. Jedyny ruch in plus w tej materii widać jedynie w sprzedaży przez internet i to zarówno w relacji miesięcznej (+3,6 proc.) jak i rocznej (12,6 proc.)" - zauważył.
Zdaniem Zielonki dane wskazują, że konsumenci ograniczają wydatki, co pokazuje, jak obecnie kształtują się nastroje. "Oczywiście można za to (sprzedaż niższą od oczekiwanej - PAP) winić dwa dni robocze mniej w czerwcu, czy rozpoczęcie okresu wakacyjnego, ale większe znaczenie może mieć jednak fakt, że nie mamy dobrego 'klimatu' do wydawania pieniędzy, przynajmniej w takiej skali, jakiej by oczekiwała gospodarka" - podsumował. (PAP)
kno/
Autor: PAP/Mateusz Krymski
