Korzystanie z prywatnych smartfonów nie wpływa na wydajność pracowników, za to zmniejsza ich stres

2024-01-14 15:22 aktualizacja: 2024-01-14, 16:57
smartphone. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/DPA/Sebastian Gollnow
smartphone. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/DPA/Sebastian Gollnow
Możliwość korzystania z prywatnych smartfonów w czasie pracy nie rozprasza i nie sprawia, że pracownicy są mniej wydajni. Za to świadomość, że “w domu wszystko w porządku” znacznie zmniejsza ich stres - ustali naukowcy.

„Zakaz używania telefonów w miejscu pracy może nasilać konflikt między życiem zawodowym a prywatnym, co z kolei ma znaczący wpływ na wydajność, satysfakcję z pracy, absencję, chęć zmiany miejsca zatrudnienia, a także ogólne samopoczucie” – mówi “Mail Online” profesor Eoin Whelan z Uniwersytetu w Galway w Irlandii, jeden z autorów badania.

Wpływ zakazu bądź zezwolenia na dostęp do prywatnych telefonów podczas pracy zbadano w europejskim oddziale pewnej korporacji farmaceutycznej, gdzie od lat 90. XX w. obowiązywał zakaz. Motywowano go względami bezpieczeństwa - chodziło o to, żeby pracowników nic nie rozpraszało podczas pracy z niebezpiecznymi chemikaliami. Zakaz budził jednak niezadowolenie pracowników, którzy twierdzili, że czują się odizolowani. Niezadowolenie zgłaszała również kadra kierownicza wyższego szczebla, mimo że jej zakaz nie obowiązywał. Powodował natomiast, że firma była gorzej postrzegana i mniej konkurencyjna jako pracodawca.

W ciągu roku po liberalizacji zasad używania telefonów w firmie w badaniu wzięło udział około 40 pracowników, którzy korzystali podczas pracy z prywatnych smartfonów i podobna liczba osób, które zgodziły się z tej możliwości zrezygnować i pozostawiać telefony poza pomieszczeniem, w którym pracowały. Okazało się, że wydajność pracy w obu grupach pozostała niezmieniona, natomiast dzięki poczuciu, że w razie potrzeby mogą pomóc w sprawach rodzinnych, obniżył się poziom stresu u osób korzystających z prywatnych smartfonów.

Obawy, że smartfony będą rozpraszać pracowników i obniżą wydajność pracy nie potwierdziły się. Natomiast u osób, które miały dostęp do prywatnych smartfonów znacznie zmniejszył się konflikt pomiędzy potrzebą sprostania wymaganiom zawodowym i rodzinnym. W dodatku dzięki temu, że mogły w ciągu dnia pomóc w sprawach rodzinnych, ulgę odczuwali także ich partnerzy. Zniknęło także uczucie przytłoczenia, kiedy po całym dniu w pracy włączali telefony.

Zdaniem autorów badania te ustalenia są przełomowe, bo dotychczas większość badań koncentrowała się na komunikacji związanej z pracą w czasie wolnym. Tym razem było odwrotnie, a wyniki dają praktyczne wskazówki, jak wykorzystać technologię dla poprawy równowagi pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym i tworzenia zdrowszego środowiska pracy.

„Nasze doświadczenia z monitoringu zniesienia zakazu używania prywatnych smartfonów w tej firmie sugerują, że zamiast egzekwować zakaz, skuteczniejszą strategią byłoby stworzenie klimatu organizacyjnego, w którym znane są oczekiwania firmy dotyczące korzystania ze smartfonów, na przykład, że nie będą one używane podczas spotkań i w stołówce, a przestrzeganie zasad jest monitorowane przez samych pracowników” – tłumaczy profesor Whelan. „Menedżerowie muszą także mieć świadomość niezamierzonych konsekwencji wymuszenia zakazu stosowania smartfonów” - dodaje badacz. (PAP Life)

ep/