Kowal był pytany o plan działań komisji w najbliższym czasie i czy wśród tych zamierzeń jest przygotowanie zmian prawnych m.in. w zakresie służby zagranicznej czy w tzw. ustawy kompetencyjnej.
"To są sprawy, w których zamierzam wspierać politykę rządu i ministra spraw zagranicznych, one należą do MSZ. Tu zapewne jest potrzeba pewnych zmian, ale stanie się to, gdy minister Radosław Sikorski się już rozejrzy w sytuacji w resorcie" - odpowiedział.
"Jeśli chodzi o komisję SZ, swój cel widzę w budowaniu dużego społecznego poparcia dla polityki rządu. Chodzi o to, by wciągać do działań w sferze międzynarodowej organizacje społeczne, międzynarodowe, think tanki, które się tą sferą zajmują. To będzie nowość jeśli chodzi o działania komisji. Zamierzam też zaprosić do współpracy byłych ambasadorów i inne osoby, które chcą swym doświadczeniem wspierać politykę zagraniczną rządu, dyskutować o niej" - zapowiedział szef komisji SZ.
Jak zaznaczył, "chciałby, żeby komisja spraw zagranicznych została wyraźnie wzmocniona i unowocześniona przez odniesienie do tego, co nazywamy dyplomacją społeczną, dyplomacją prowadzoną na poziomie samorządów tak, by komisja stała się ośrodkiem, w którym swój dom mają wszystkie wątki, które nie dotyczą polityki zagranicznej prowadzonej przez rząd, ale są elementem wsparcia i dyskusji".
Kowal zaznaczył, że to współdziałanie w sposób szczególny będzie dotyczyć pomocy rozwojowej. "Zamierzamy jeszcze w styczniu zrobić większą naradę na temat pomocy rozwojowej i rozwiązań ustawodawczych, które są w tej sferze potrzebne" - zapowiedział.
Podkreślił, że chciałby, aby komisja wzmocniła "społeczny wymiar stosunków międzynarodowych", który jego zdaniem w Polsce był przez lata zaniedbywany, a jeśli chodzi o Sejm - dotąd przez nikogo nie budowany. "I to będzie dotyczyło organizacji pozarządowych, konsulów honorowych, ekspertów, ambasadorów z doświadczeniem, którzy dzisiaj nie są już w służbie czynnej, specjalistów w zakresie polityki rozwojowej" - wymieniał Kowal.
"Ważnym elementem naszych działań będzie też stawianie bardziej odważnych kroków czasami (niż rząd), działać trochę dalej jeśli chodzi np. o kontakty ze środowiskami instytucji rządowych i prezydenckich Białorusi działających na emigracji - czyli środowiskiem Swiatłany Cichanouskiej i Pawła Łatuszki" - powiedział.
Jak zaznaczył, komisja planuje też działania wspierające walczącą z rosyjską agresją Ukrainę i mające na celu pomoc Andrzejowi Poczobutowi - dziennikarzowi i aktywiście polskiej mniejszości na Białorusi, który obecnie jest pozbawiony kontaktu ze światem i przebywa w celi specjalnej, czyli w "więzieniu w więzieniu".
"Takie działania są planowane. W ostatnich dniach zajmowałem się właśnie tą tematyką" - podkreślił Kowal. Zaznaczył, że sprawa Andrzeja Poczobuta ma bardzo delikatny charakter, zatem nie może mówić dokładniej o swoich zamierzeniach. "Mimo to po zapoznaniu się z problemem jestem pewien, że w sprawie Andrzeja Poczobuta można jeszcze kilka istotnych kroków wykonać, które by nas przybliżyły do tego, by odzyskał on wolność" - stwierdził Kowal.
Pytany o planowane tzw. expose szefa MSZ i oczekiwane zmiany w kierunkach polityki zagranicznej Kowal podkreślił, że to kompetencja ministra.
Jeśli chodzi o istotne działania Sejmu w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej - ocenił Kowal - istotne z jego punktu widzenia jest wyjaśnienie nieprawidłowości tzw. afery wizowej przez powołaną sejmową komisję.
"Inna kwestia dla mnie osobiście ważna to poszerzenie regulacji dotyczących dyplomatów działających w warunkach wojennych. Takich dyplomatów i konsulów jest wielu, a ich warunki pracy są o wiele trudniejsze i bardziej skomplikowane niż standardowa praca" - zaznaczył Kowal.
"Natomiast jeśli chodzi o kierunki polityki zagranicznej to jest doktryna rządu. Czekam na wystąpienie ministra SZ, który ukaże i te kwestie, które będą kontynuowane i to, co jest nowe i będzie służyło temu, by polska polityka zagraniczna była efektywniejsza, w oparciu zapewne także o nowe akty prawne, być może o nowy traktat z Ukrainą. Oczekujemy, że generalnie będzie teraz mniej emocji, a więcej rozwiązań prawnych" - dodał. (PAP)
autorka: Wiktoria Nicałek
kno/