Kreml "nie obawia się" wizyty Putina w Mongolii. Pieskow: Rosja nie uznaje jurysdykcji MTK

2024-08-30 16:10 aktualizacja: 2024-08-31, 08:37
Władimir Putin Fot. PAP/EPA/SPUTNIK POOL
Władimir Putin Fot. PAP/EPA/SPUTNIK POOL
Kreml "nie obawia się" wizyty Władimira Putina w Mongolii, kraju należącym do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), który w marcu 2023 r. wydał nakaz jego aresztowania – podała agencja AP. Ciąży na nim podejrzenie dokonania zbrodni wojennych w Ukrainie.

Wizyta, zaplanowana na wtorek, będzie pierwszą podróżą Putina do państwa, które jest członkiem MTK. Z obawy przed aresztowaniem Putin nie wziął udziału w szczycie BRICS w RPA w czerwcu 2023 roku.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow na konferencji prasowej w piątek powiedział, że "nie ma żadnych obaw" w związku z nadchodzącą podróżą Putina.

"Prowadzimy wspaniały dialog z naszymi przyjaciółmi z Mongolii" - dodał. Już wcześniej Pieskow twierdził, że Rosja nie uznaje jurysdykcji MTK.

Putin uda się do Mongolii na zaproszenie prezydenta Uchnaagijna Churelsucha, gdzie weźmie udział w uroczystościach związanych z 85. rocznicą zwycięstwa wojsk radzieckich i mongolskich z Japonią w bitwie nad rzeką Chalchyn-gol. Podczas wizyty przeprowadzone zostaną także rozmowy dwustronne.

W oświadczeniu wydanym przez MTK czytamy, że Putin "jest rzekomo odpowiedzialny za zbrodnię wojenną polegająca na bezprawnym uprowadzeniu i transferze dzieci z okupowanych obszarów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej".

Zgodnie z traktatem założycielskim członkowie MTK mają obowiązek zatrzymania podejrzanych, wobec których sąd wydał nakaz aresztowania, jeśli postawią stopę na ich terytorium. MTK nie ma żadnego mechanizmu egzekwowania prawa. (PAP)

mzb/kar/kdw/