Jakub Sawicki z elbląskiej policji poinformował PAP o niecodziennej sytuacji, do której doszło we wsi Olkowo w powiecie elbląskim.
"Na jednym z pastwisk krowa wygrzebała racicą pocisk artyleryjski o kalibrze 120 mm. To bardzo duży pocisk, niebezpieczny" - powiedział Sawicki i wyjaśnił, że z relacji rolnika wynikało, że na łące, na której wypasał krowy znajdował się wał ziemny.
Gdy jedna z krów przebiegła przez ów wał spod jej racicy wyłonił się pocisk.
"Widocznie pocisk był zagrzebany na samym szczycie tego wału ziemnego" - dodał Sawicki.
Gdy rolnik zaalarmował policję ta zabezpieczyła niebezpieczne znalezisko i pilnowała łąki, aż z sąsiedniego powiatu braniewskiego przyjechał partol saperski. Saperzy zabrali pocisk, który pochodził z czasów II wojny światowej i przy okazji wykrywaczem metali przeszukali całą łąkę.
"Żadnych więcej niebezpiecznych znalezisk na tej łące nie było"- dodał Sawicki.
W warmińsko-mazurskim dość często znajdowane są niewybuchy z czasów II wojny światowej. Policja przestrzega, by tego typu znalezisk nie wyciągać z ziemi samodzielnie, ani tym bardziej ich nie przekładać - o każdym takim odkryciu należy informować policję. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jc/