Krzysztof Brejza: skieruję wniosek do komisji etyki poselskiej w sprawie użycia wulgarnych słów przez prezesa PiS

2024-02-11 12:37 aktualizacja: 2024-02-12, 07:11
Jarosław Kaczyński, fot. PAP/Paweł Supernak
Jarosław Kaczyński, fot. PAP/Paweł Supernak
Europoseł KO Krzysztof Brejza poinformował PAP, że w niedzielę skieruje wniosek do komisji etyki poselskiej o ukaranie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za wulgarny język, którego - jego zdaniem - użył w sobotę podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej.

Brejza powiedział, że chodzi o sobotnie słowa Kaczyński, który - jak mówił - w obraźliwy sposób odpowiedział jednemu z aktywistów. Na nagraniu udostępnionym przez Brejzę widać jak prezes PiS odpowiada jednemu z aktywistów, używając niecenzuralnego słowa.

Europoseł podkreślił, że żadnemu politykowi nie przystoi używanie tego typu słów, niezależnie od sytuacji. Dodał, że politycy powinni być wzorem postępowania.

"Jarosław Kaczyński wielokrotnie próbował budować mit swojej partii - jako partii inteligenckiej, partii - jak to czasem prezes używał sformułowania - +ludzi lepszego sortu+, a okazuje się, że pod tym mitem, pod tą maską, kryje się język bardzo wulgarny, chuligański" - ocenił Brejza.

Jak dodał, jeżeli pozwolimy na to, żeby "debata publiczna była usłana tego typu wulgaryzmami, takim chamstwem, jakie zaprezentował Jarosław Kaczyński, zwracając się do innych osób, to z nas, polityków wzór będą brać inni obywatele.

Jak podkreślił, z drugiej strony społeczeństwo poznaje prawdziwą twarz Kaczyńskiego. "Gdy znika kurtyna opłacanych przez podatnika policjantów, znikają ochroniarze, wychodzi cały Jarosław Kaczyński w 100 proc. taki, jaki jest naprawdę" - powiedział Brejza.

W sobotę politycy PiS uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Po porannym nabożeństwie odprawionym w warszawskim kościele seminaryjnym politycy przeszli przed pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a następnie przed pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego. Przed pomnikami złożono wieńce.

Na placu Piłsudskiego obecni byli także aktywiści oraz zwykli obywatele. Aktywiści w każdą miesięcznicę katastrofy smoleńskiej składają przed pomnikiem na placu Piłsudskiego wieniec o treści: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski".

Aktywiści przyszli z banerami: "Kłamstwo smoleńskie", Nie ma nic wiecznego na pl. Piłsudskiego", "Szczęśliwej Polski już czas", "Widmo wojny światowej... PiS chce wojny domowej. Prezent dla Putina", "Nigdy więcej rządów PiSu". W momencie, gdy pojawił się polityk PiS Maciej Wąsik, rozległy się krzyki: "Będziesz siedział".

Gdy grupa polityków PiS przechodziła przed pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku prezes PiS zerwał jednej osobie baner z napisem "Kłamstwo smoleńskie". Rozległy się okrzyki: "Dewastator, dewastator", "Kaczyński dewastator", "Kaczyński zerwał baner", "skandal".

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.(PAP)

Autorka: Iga Leszczyńska

nl/