Pod koniec marca ks. Michał Olszewski (zgadza się na podawanie danych - PAP) - prezes fundacji Profeto, która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt mln zł - został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Następnie sąd zadecydował o areszcie dla ks. Olszewskiego. Pod koniec sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tego aresztu o kolejne trzy miesiące.
Według listu ks. Olszewskiego - opublikowanego na początku lipca w mediach - który miał ujawniać okoliczności jego zatrzymania, wynika, że podejrzany był poniżany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z toalety. W rozmowie z PAP wiceszefowa MS Maria Ejchart zapewniała, że sytuacja aresztowanych w tej sprawie - w tym ks. Olszewskiego - "została szczegółowo sprawdzona". Dodała, że sytuację tych osób sprawdził niezależny sędzia penitencjarny, który nie dopatrzył się naruszenia w ich sprawie prawa.
Obrońca ks. Olszewskiego, mec. Krzysztof Wąsowski powiedział dziennikarzom w piątek po wyjściu z sali sądowej, że posiedzenie odroczono, ponieważ sąd jeszcze "potrzebuje zebrać materiał dowodowy". Według relacji obrońcy, sąd np. nie zgromadził materiału wideo, który miałby udokumentować, jakie warunki panowały w areszcie, w którym ks. Olszewski spędził pierwsze trzy dni zatrzymania.
"Okazuje się, że jeszcze nie udało się sądowi doprosić, aby istotny materiał dowodowy - który mógłby rozstrzygnąć czy to co opowiadał ks. Michał (o warunkach jego zatrzymania), to o czym jest mowa w mediach, o torturach - czy rzeczywiście znajduje pokrycie w rzeczywistości, czy też nie. Do tego są potrzebne przede wszystkim materiały wideo, które powinny być dokumentacją, która relacjonuje cały przebieg tych zdarzeń z pierwszych trzech dni zatrzymania ks. Olszewskiego" - tłumaczył obrońca.
Pytany o to, jak sąd argumentował brak potrzebnych materiałów, powiedział że "jedne organy poinformowały sąd o braku takich materiałów, a drugie nie udzieliły odpowiedzi". "Zaczynamy mieć podejrzenie, że w ogóle nie ma tam materiałów, które by dowodziły jedną, bądź drugą wersję wydarzeń" - mówił mec. Wąsowski.
Obrońca odniósł się również do decyzji sądu, który pod koniec sierpnia przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu dla ks. Olszewskiego. Według Wąsowskiego, w ciągu siedmiu dni od postanowienia sąd miał sporządzić pisemne uzasadnienie swojej decyzji. "Mija dzisiaj dziewiąty dzień. To jest każdy dzień, który nas oddala od tego, żeby złożyć zażalenie" - powiedział.
Adwokat zwrócił uwagę, że obrona Olszewskiego ma siedem dni od otrzymania uzasadnienia na ew. złożenie zażalenia od decyzji sądu.
"Jeśli przekroczymy termin chociaż o minutę, to tracimy prawo do złożenia zażalenia(...) Formalnie musimy to dostać, bez (uzasadnienia) nie możemy wykonać żadnego ruchu" - dodał.
Zarzuty prokuratorów wobec ks. Olszewskiego dotyczą m.in. wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla Profeto, która – w ocenie prokuratorów – nie spełniała wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków – jak podawała prokuratura – mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji. 30 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie na areszt ks. Michała Olszewskiego, a 20 czerwca br. Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla księdza na kolejne trzy miesiące. (PAP)
nl/ mja/ godl/ mar/