Po trzech latach współpracy Iga Świątek rozstała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Zrezygnowała także ze startu w turnieju w Wuhan, jednak pozycję liderki rankingu tenisistek zachowa co najmniej do listopadowych WTA Finals w Rijadzie.
"Mnie w ogóle ta sytuacja nie dziwi, ani nie niepokoi" - zapewniła w poniedziałek w Studiu PAP Katarzyna Selwant, psycholog sportowy. Jej zdaniem "to, że zawodnicy zmieniają trenerów, to, że trenerzy zmieniają zawodników, to jest sprawa zupełnie normalna w sporcie i tak się dzieje. Myślę, że ta decyzja mogła być podyktowana tym, że pewna formuła się wyczerpała" - oceniła.
Ekspertka przyznała, że Iga Świątek zasłużyła na odpoczynek, nie tylko po to, żeby się zregenerować fizycznie, ale i psychicznie.
"Tenis jest zero-jedynkowy. Albo wygrywasz, albo przegrywasz. W dzisiejszych czasach, kiedy myślimy o dobrostanie, kiedy mówimy, żeby za bardzo nie wychodzić poza swoją strefę komfortu, to jest trudne zadanie dla młodej zawodniczki" - mówiła.
Trener Paweł Ostrowski przyznał, że struktura teamu Igi jest niekonwencjonalna i nienaturalna. Jego zdaniem "w normalnym układzie główne decyzje w 99,9 procentach podejmuje trener, a psycholog jest osobą, która ma mu służyć do pomocy we współpracy z zawodnikiem. W tym wypadku sytuacja jest mocno zachwiana, a pozycja pani Darii Abramowicz zbyt mocna" - powiedział Ostrowski, dodając, że Wiktorowski "i tak długo wytrzymywał w tym układzie".
Katarzyna Selwant, pytana w studiu PAP o rolę psychologa sportowego, przyznała, że "jest on w stanie wiele rzeczy wypracować, przepracować i wspólnie poukładać z zawodnikiem" - mówiła i dodała, że psycholog w teamie to w dzisiejszych czasach naturalna sprawa i współpraca powinna być oparta na zaufaniu.
"Ja sobie nie wyobrażam, żeby w sporcie, szczególnie indywidualnym, gdzie tak wiele jest wyjazdów, wiele startów, wiele zawodów, nie było nici porozumienia, nici bardzo dobrej komunikacji" - podkreśliła
Ekspertka przypomniała, że praca z psychologiem sportowym różni się od psychoterapii.
"Praca psychologa sportu to nie jest psychoterapia, to jest psycho-edukacja. To jest edukowanie, pokazywanie różnych ścieżek i uczenie zawodnika, sportowca, jak można funkcjonować nawet w najtrudniejszych warunkach" - tłumaczyła.
Pytana o krytykę, jaka w ostatnim czasie spadła na psycholog Darię Abramowicz, która pracuje z Igą Świątek od lat, przyznała, że nie rozumie tego zjawiska.
"My nie wiemy jak ten team funkcjonuje w środku. My nie znamy tamtych trybików. Ja jestem zdziwiona tą falą krytyki. Nawet młodzi zawodnicy bardzo wiele zawdzięczają Idze Świątek i temu, że powiedziała, że pracuje w sportowym treningu mentalnym i współpracuje z psycholog sportową" - tłumaczyła.
Jej zdaniem to właśnie Świątek pokazała wielu młodym sportowcom jak ważne jest wsparcie mentalne.
"Oni czerpią z tego przykład i wiedzą, że nad wieloma umiejętnościami mentalnymi można pracować. To pokazuje, że jesteśmy w XXI wieku, bo dzisiaj sport nie funkcjonuje bez tego procenta, czyli przygotowania mentalnego" - oceniła.
Iga Świątek w oficjalnym meczu WTA nie wystąpiła od 5 września, kiedy przegrała z Amerykanką Jessicą Pegulą w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open. Świątek do końca roku pozostanie tylko jeden turniej - WTA Finals, który w dniach 2-9 listopada po raz pierwszy odbędzie się w Rijadzie. Polka ma zapewniony udział w imprezie z udziałem ośmiu najlepszych zawodniczek sezonu.
autor: Jarema Jamrożek
grg/