Kto szerzy dezinformację związaną z powodzią? Namierzono 30 kont

2024-09-20 11:06 aktualizacja: 2024-09-21, 12:20
Na zdjęciu z drona zalania w Żaganiu w woj. lubuskim. Fot. PAP/	Lech Muszyński
Na zdjęciu z drona zalania w Żaganiu w woj. lubuskim. Fot. PAP/ Lech Muszyński
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek poinformował w piątek, że policja namierzyła w internecie blisko 30 kont społecznościowych szerzących dezinformację związaną z powodzią. Celem takich działań jest próba wywołania paniki - powiedział polityk.

W radiowej Trójce wiceszef MSWiA wyjaśnił, że dezinformacja ta polegała m.in. na zawyżaniu liczby ofiar śmiertelnych powodzi, podawaniu przekazów, że służby sobie nie radzą oraz szerzeniu nieprawdziwych, zawyżonych doniesień o stanach wody, co "podbijało poczucie zagrożenia".

"W kilku przypadkach trwa postępowanie zmierzające do postawienia zarzutów utrudniania akcji ratunkowych" - poinformował wiceminister.

Czesław Mroczek pytany o skargi samorządowców na słaby przepływ informacji ze sztabu kryzysowego na początku powodzi powiedział, że w ramach ustawy o zarządzaniu kryzysowym to wójt, burmistrz czy prezydent jest odpowiedzialny za zarządzanie kryzysowe przy użyciu służb państwowych.

"To jest elementarz władzy samorządowej. (...) W każdym urzędzie jest specjalna księga, gdzie są procedury postępowania kryzysowego. Trzeba ją otworzyć i postępować punkt po punkcie, nie można się tego uczyć w trakcie kryzysu" - powiedział wiceminister. "Nie wszyscy ciężar tego zarządzania udźwignęli" - ocenił. (PAP)

akar/ aba/ ktl/gn/