"Le Monde" chwali francuskie samoloty

2024-04-17 16:35 aktualizacja: 2024-04-17, 23:04
Rafale. Fot. PAP/Panoramic
Rafale. Fot. PAP/Panoramic
Sukces myśliwców wielozadaniowych Rafale, które w 2022 r. stanowiły 78 proc. eksportu francuskiej zbrojeniówki, jest na tyle duży, że rząd chcą go powtórzyć, rozwijając eksport innych produktów zbrojeniowych - czytamy w środowym wydaniu dziennika "Le Monde".

Eric Tapier, prezes produkującej Rafale firmy Dassault Aviation, sądzi, że sytuacja geopolityczna sprzyja Francji, ze względu na to, że wiele państw nie chce kupować uzbrojenia od Stanów Zjednoczonych i Rosji - pisze gazeta.

W marcu firma zapowiedziała, że zwiększy produkcję myśliwców i do końca 2024 r. będzie w stanie produkować trzy Rafale miesięcznie, a w 2025 r. - cztery. Do tej pory w miesiąc produkowano dwie maszyny. Produkcja tych samolotów zapewnia we Francji bezpośrednio i pośrednio 7 tys. miejsc pracy i angażuje setki innych firm.

Francuskie myśliwce nie są częścią strategii "gospodarki torów wojennych", która obejmuje przede wszystkim produkcję uzbrojenia wspierającego ukraiński wysiłek wojenny - zaznacza gazeta. Jednak Dassault Avtiation zwiększa swoje moce produkcyjne w ramach zwiększania wydatków na sektor zbrojeniowy.

Nowym klientem firmy jest Serbia, która chce kupić 12 myśliwców Rafale. Jednak ze względu na bliskie kontakty Serbii z Rosją i liczne incydenty z Kosowem, tranzakcja nie jest pewna. W 2022 r. sprzedaż Rafale stanowiła 78 proc. całości eksportu francuskiego uzbrojenia. Całkowity eksport wyniósł 27 mld euro w tym 21 mld to sprzedaż Rafale - wylicza "Le Monde".

Gdyby nie wielozadaniowe samoloty bojowe Rafale, eksport francuskiego sprzętu zbrojeniowego byłby bardzo słaby - komentuje inżynier w branży zbrojeniowej i konsultant ds. obronności Marc Chassillan.

Francja jest drugim światowym eksporterem uzbrojenia na świecie - pokazuje opublikowane w marcu zestawienie Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI). Na pierwszej pozycji są Stany Zjednoczone.

Armatohaubice Caesar sprawdziły się podczas walk w Ukrainie i mimo, że ich obecna produkcja przeznaczona jest wyłącznie na potrzeby Francji i Ukrainy, to inne kraje złożyły już zamówienia - pisze "Le Monde".

Rafale zostały zaoferowane na eksport dopiero w 2015 r. Ich zdolność bojowa została sprawdzona w konfliktach w Afganistanie, Libii, Mali, Syrii i Iraku - wylicza gazeta. Rafale służące we francuskiej armii uczestniczą też w natowskich misjach Air Policing nad krajami bałtyckimi i Rumunią.

Jednym z większych klientów Dassault Aviation do tej pory były Zjednoczone Emiraty Arabskie, która w 2022 r. kupiła 80 sztuk Rafale. (PAP)

Prasa