Specjaliści podkreślają, że badania kontrolne dają szansę na wczesne wykrycie wielu chorób i ich wyleczenie. Jednym z takich badań jest kolonoskopia, która pozwala wykryć raka jelita grubego.
"Gorzej, jeśli wstyd i lęk biorą górę. Nie badamy się, bo zawsze znajdzie się coś ważniejszego do zrobienia. To "efekt strusia", czyli wsadzanie głowy w piasek i unikanie konfrontacji z rzeczywistością" - powiedział PAP dr Dariusz Lupa.
Statystycznie zdecydowana większość pacjentów przeżywa pięć lat po leczeniu, gdy zmiana została u nich wcześnie zdiagnozowana. Jeśli diagnoza pojawi się zbyt późno i guz przekracza już ścianę jelita, to odsetek przeżyć drastycznie spada.
"Kolonoskopia jest w tej chwili mało przerażającym badaniem. Można ją wykonywać bez tak zwanego znieczulenia, ale też w analgosedacji (płytkiego znieczulenia - PAP) i wtedy pacjent ma zdecydowanie wyższy komfort, bo praktycznie jest to bezbólowe" - dodał dr Lupa.
Na badania profilaktyczne jelita grubego można dostać się powyżej 50. roku życia bez skierowania w różnych ośrodkach w całej Polsce.
"Czynnikami zwiększającymi ryzyko zachorowania na raka jelita grubego są predyspozycje genetyczne, fatalna dieta bogata w produkty wysokoprzetworzone, a uboga w błonnik, warzywa i owoce, otyłość, palenie papierosów, picie alkoholu, brak aktywności fizycznej, nieswoiste choroby zapalne jelit" - wyliczył lekarz.
Jak podkreślił, akcje typu "Blue March" są potrzebne, aby przypomnieć ludziom, jak ważne jest ich zdrowie oraz uświadomić ich, jak o nie zadbać.
"Każdego roku w Polsce diagnozę słyszy ponad 19 tysięcy osób. Nowotwory jelita grubego są trzecią najczęstszą przyczyną zgonów na choroby nowotworowe wśród kobiet oraz drugą wśród mężczyzn" -powiedział dr Lupa. Przypomniał, że rak jelita grubego może początkowo rozwijać się nie dając dotkliwych dla pacjenta objawów, dlatego ważne są profilaktyka i działania na rzecz wczesnego wychwytywania zmian w obrębie jelita. (PAP)
autorka: Julia Szymańska
nl/