"Pamiętam 'Popiół i diament' Andrzeja Wajdy. Bardzo chciałeś, żebym zobaczył tę postać, która próbuje uporać się z moralną zagadką polegającą na ustaleniu, co jest właściwe. Główny bohater w tym filmie odczuwa ciągły niepokój i wewnętrzne napięcie. To wywarło na mnie duży wpływ, gdy pracowałem nad 'Infiltracją' i rolą Billy'ego Costigana" - wyjawił Leonardo DiCaprio.
Punktem odniesienia dla gwiazdora była postać Maćka Chełmickiego, młodego AK-owca, który dostaje rozkaz zabicia sekretarza Polskiej Partii Robotniczej, komunisty Szczuki. Z kolei Costigan z "Infiltracji" to tajny agent policji, który otrzymuje rozkaz, by przeniknąć do struktur mafijnych. Współpraca DiCaprio i Scorsese przy "Infiltracji" potoczyła się nader pomyślnie - ten drugi otrzymał Oscara za reżyserię.
Scorsese rozwinął w ich rozmowie wątek Zbyszka Cybulskiego. „Mógł być tak znany jak Mastroianni, ale zginął tragicznie pod kołami pociągu kilka lat później. Pamiętam, że byłeś nim zachwycony, zwłaszcza sceną przy barze, gdy flirtuje z barmanką. Pamiętam, że powiedziałeś: 'Ten koleś jest niezły'" – mówił reżyser. Scorsese wspomniał, że "Popiół i diament" zrobił na nim ogromne wrażenie, gdy obejrzał ten film po raz pierwszy w wieku 20 lat.
Gigant amerykańskiego kina już wielokrotnie w przeszłości opowiadał o swojej fascynacji dziełem Wajdy z 1958 r. "Popiół i diament" umieścił nawet na liście 15 najlepszych filmów w historii kina, którą stworzył dla magazynu "Sight & Sound". (PAP Life)
gn/