Liban: armia izraelska ostrzelała południową dzielnicę Bejrutu po apelu o ewakuację cywilów

2024-10-19 18:22 aktualizacja: 2024-10-20, 09:01
Ostrzelany Bejrut Fot. PAP/EPA/STRINGER
Ostrzelany Bejrut Fot. PAP/EPA/STRINGER
Armia izraelska ostrzelała południową dzielnicę Bejrutu Ad-Dahija, uważaną za szyicki matecznik Hezbollahu, poinformował portal Times of Israel. Wcześniej wojsko wezwało mieszkańców do pilnej ewakuacji. Tego samego dnia Hezbollah wystrzelił na Izrael ponad sto rakiet.

"Znajdujecie się w pobliżu obiektów Hezbollahu, przeciwko którym w niedalekiej przyszłości będą działać Siły Obronne Izraela" - zwrócił się do libańskich cywilów arabskojęzyczny rzecznik izraelskich sił zbrojnych Awiczaj Adrai. Łącznie z ostrzeżeniem opublikowano w mediach społecznościowych mapę z apelem, by mieszkańcy trzymali się co najmniej w odległości 500 metrów od obszarów objętych nakazem ewakuacji. Izrael systematycznie podkreśla, że celem jego kampanii militarnej nie są cywilni mieszkańcy Libanu, ale finansowana przez Iran terrorystyczna organizacja Hezbollah, która od wybuchu wojny w Strefie Gazy ostrzeliwuje północ Izraela.

Armia izraelska powiadomiła, że zniszczyła położony w rejonie przygranicznym tunel Hezbollahu, który miał należeć do sił Radwan. Mieściło się centrum dowodzenia, skład broni, pomieszczenia mieszkalne, oraz broń i amunicję - poinformowało wojsko w mediach społecznościowych.

Gęsta sieć tuneli Hezbollahu znajdująca się pod ziemią zarówno na terenach przygranicznych, jak i głębiej na północy kraju jest dla Izraela znaczącym problemem - przypomniała agencja AP. Tunele rozciągają się pod południowymi przedmieściami Bejrutu, gdzie znajduje się dowództwo Hezbollahu i gdzie przechowuje on zapasy strategicznych pocisków. Zdaniem cytowanej przez agencję ekspertki Evy Koulouriotis grupa utrzymuje również tunele wzdłuż granicy z Syrią, których używa do przemytu broni i innych dostaw z Iranu do Libanu. Natomiast południowy Liban jest miejscem, w którym Hezbollah utrzymuje tunele do przechowywania pocisków. Niektórzy z ponad 50 Izraelczyków zabitych przez Hezbollah w ciągu ostatniego roku zostali trafieni pociskami przeciwpancernymi.

W przeciwieństwie do tuneli wykopanych przez Hamas w piaszczystym nadmorskim terenie Strefy Gazy, tunele Hezbollahu w południowym Libanie zostały wykute w litej skale, co oznacza, że ich stworzenie wymagało czasu, pieniędzy, maszyn i wiedzy specjalistycznej. Izraelski urzędnik wojskowy powiedział, że korzystając z wcześniejszych danych wywiadowczych, Izrael znalazł "setki, setki i setki" podziemnych pozycji, z których wiele mogło pomieścić około dziesięciu bojowników i było zaopatrzonych w racje żywnościowe. Urzędnik, który mówił pod warunkiem zachowania anonimowości zgodnie z zasadami wojskowymi, powiedział, że żołnierze wysadzają znalezione tunele lub używają cementu, by uczynić je niezdatnymi do walk.

Od 2006 roku, kiedy skończyła się poprzednia wojna libańsko-izraelska sieć tuneli została rozbudowana mimo rezolucji ONZ zobowiązującej Liban do usunięcia Hezbollahu z terenów nadgranicznych. W połowie sierpnia Hezbollah opublikował film pokazujący przepastny podziemny tunel, wystarczająco duży, by mogły przez niego przejeżdżać ciężarówki załadowane rakietami.

Izrael twierdzi, że tunele są zaopatrzone w zapasy i broń oraz są wyposażone w oświetlenie, wentylację, a czasem także instalację wodno-kanalizacyjną, co wskazuje, że mogą być wykorzystywane do długich pobytów. Izrael twierdzi, że aresztował kilku bojowników Hezbollahu ukrywających się w tunelach, w tym trzech we wtorek.

Dla Izraela tunele są dowodem na to, że Hezbollah planował krwawą ofensywę przeciwko społecznościom na północy. "Hezbollah otwarcie zadeklarował, że planuje przeprowadzić własną masakrę podobną do zeszłorocznego ataku Hamasu na jeszcze większą skalę” - powiedział izraelski rzecznik wojskowy kontradm. Daniel Hagari w dniu wkroczenia wojsk do Libanu. W ubiegłym miesiącu sugerował to zabity w Izraelskim ataku b. przywódca organizacji Hasan Nasrallah. (PAP)

os/ kar/ know/