Wałęsa i opozycjoniści PRL napisali list do Trumpa
Wdzięczność należy się Ukraińcom, którzy ponoszą ofiarę krwi i wolności; dla nas, ludzi "Solidarności", byłych więźniów politycznych komunistycznego reżimu jest to oczywiste - napisali w liście otwartym do prezydenta USA Donalda Trumpa były prezydent Lech Wałęsa oraz byli opozycjoniści.

"Relację z Pańskiej rozmowy z Prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim oglądaliśmy z przerażeniem i niesmakiem. Pańskie oczekiwania co do okazywania szacunku i wdzięczności za pomoc materialną udzieloną przez Stany Zjednoczone walczącej z Rosją Ukrainie uważamy za obraźliwe. Wdzięczność należy się bohaterskim żołnierzom ukraińskim, którzy przelewają krew w obronie wartości wolnego świata" - czytamy w liście Wałęsy i byłych opozycjonistów do prezydenta Trumpa. List udostępnił Wałęsa w mediach społecznościowych.
Jak wskazał były prezydent, to obywatele Ukrainy od ponad 11 lat "giną na froncie w imię tych wartości i niepodległości swojej ojczyzny zaatakowanej przez putinowską Rosję". "Nie rozumiemy jak przywódca państwa, które jest symbolem wolnego świata, może tego nie widzieć" - podkreślili autorzy listu.
Zauważyli również, że w XX wieku, gdy USA "chciały zachować dystans wobec demokratycznych wartości i swoich europejskich sojuszników, kończyło się to zagrożeniem dla nich samych". Jako przykłady wskazują na I i II wojnę światową. Jak oceniają, to dzięki twardemu stanowisku Ronalda Reagana wobec Związku Radzieckiego, który "bez wahania nazwał ZSRR mianem "Imperium Zła", był możliwy jego rozpad".
W liście czytamy też, że obecnie wsparcie USA dla Ukrainy nie może być "ekwiwalentem za krew przelaną w imię niepodległości i wolności Ukrainy, Europy, a także całego wolnego świata".
"Apelujemy o wywiązanie się Stanów Zjednoczonych z gwarancji, jakich udzieliły wraz z Wielką Brytanią w memorandum budapeszteńskim w 1994 roku, w którym zapisano wprost zobowiązanie do obrony nienaruszalności granic Ukrainy w zamian za oddanie przez nią swoich zasobów broni nuklearnej" - zaznaczają autorzy listu. "Te gwarancje są bezwarunkowe: nie ma tam ani słowa o traktowaniu takiej pomocy jako wymiany gospodarczej" - dodają.
Pod listem otwartym podpisał się m.in.: Adam Michnik, Władysław Frasyniuk, Andrzej Seweryn czy Stefan Niesiołowski. (PAP)
mk/ mrr/ pap/